Przejdź do głównej zawartości

Jak determinacja kobiety może zmienić jej życie i życie jej otoczenia

 



    Czasami trafiamy na książkę przypadkiem. Dostajemy w prezencie, jest na super promocji w księgarni, no i szkoda byłoby jej nie kupić, no albo przemawia do nas okładka… I tak było z książką Anny Karpińskiej „Kiedy nadejdziesz”, natrafiłam na nią czystym przypadkiem. Podchodziłam do jej lektury z lekkim dystansem, bo szczerze nigdy nic tej autorki nie czytałam… i od pierwszych stron wiedziałam już, że nie da się tej książki ot tak odłożyć i czytać po „parę stron”.

    Piękna historia, pokazana prostym, trafiającym bardzo do czytelnika językiem, historia, w której każda z nas odnajdzie pewnie swój wątek.

    Poznajemy dwie kobiety, pochodzące z dwóch różnych światów. Dobrze sytuowana tłumaczka języka łotewskiego- Aleksandra, mieszka w pięknej willi z mężem Jankiem, prowadzącym firmę budowlaną. Kobieta ma egzotyczne wycieczki, romantyczne wyjazdy do Paryża, pozornie nic jej nie brakuje. Maria natomiast, pracuje w domu opieki, mieszka w małym mieszkanku w bloku, z mężem nadużywającym alkoholu- Włodzimierzem i jeżdżącą na wózku po ciężkim wypadku nastoletnią córką Kaliną. Pozornie nic tych kobiet nie łączy, żyją w dwóch różnych światach. Przypadek jednak sprawia, że ich losy połączą się ze sobą nierozerwalnie. Maria otrzymuje dobrą wiadomość od lekarza córki, jest szansa, że dziewczyna będzie chodzić, niestety operacja kosztuje ogromne pieniądze. Suma nie do zdobycia dla ledwo wiążącej koniec z końcem kobiety.

    Aleksandra, po szóstym poronieniu, dowiaduje się, że prawdopodobnie nigdy nie będzie mogła donosić ciąży. Jej przyjaciółka doradza jej niekonwencjonalne rozwiązanie- wynajęcie surogatki. Po licznych rozmowach z mężem, decydują się na taki właśnie krok, obawiając jednocześnie reakcji otoczenia. Tego, co ludzie powiedzą na „kupowanie brzucha”. Chęć posiadania dziecka zwyciężą jednak, zwłaszcza u Aleksandry, Janek po prostu robi wszystko, żeby ona była szczęśliwa.

    Maria, dowiadując się o wynagrodzeniu z tytułu zostania surogatką, dostrzega w tym szansę na opłacenie operacji dla swojej córki i zgłasza się. Wie, że nie każdy zaakceptuje jej decyzję, że niektórzy ludzie mogą się od niej odwrócić, zdrowie dziecka jest jednak dla niej najważniejsze. Udaje jej się szybko zajść w ciąże. Musi jednak zmierzyć się z brakiem akceptacji niektórych ludzi. Nie wiadomo, czy nie jej bliscy ją zrozumieją, czy jednak nie zostanie z ta ciążą sama.

    Aleksandra wyrywa się z apatii, pracuje dużo, a w czasie wyjazdu na Łotwę, spotyka swoją miłość z dawnych lat- Jonisa. Jednakże uparcie twierdzi, że kocha swojego męża i z niecierpliwością czeka na urodzenie się dzieci, bo wtedy będą pełną rodziną. Tylko czy Janek też myśli o tym tak samo? Czy matka Aleksandry ją wesprze i zrozumie?

    Między kobietami rodzi się więź, ale też niepewność jutra. Czy dziecko będzie zdrowe? Czy Maria faktycznie „odda” je Aleksandrze? Czy ich małżeństwa przetrwają ten wcale nie łatwy czas?

Autorka porusza naprawdę niełatwy temat „kupowania” brzucha. Czy to jest słuszne działanie? Każdy z nas musi wyciągnąć swoje własne wnioski, bo książka nie ocenia, pokazuje jedynie jak ta decyzja wpływa na życie obu kobiet.

A jak sobie z tą całą sytuacją poradzą same bohaterki? … nie wiem, kolejny tom przed nami. Ja już zamówiłam sobie dalszą część, bo koniecznie muszę czytać dalej, także na pewno poznacie moje wrażenia niedługo.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn