Muszę Wam się przyznać, że
pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę
losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o
kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu
powstania listopadowego, ale także i po nim.
Ewa Konieczkówna to zaradna młoda
kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie
aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na
zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu
ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy
ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim
szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz.
Magdalena Suchecka zostaje sama,
ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział
w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie ma pojęcia, jak poradzi sobie
sama w Warszawie.
Hanna Boratyńska nie ukrywa swojej
radości ze śmierci męża tyrana i wreszcie przestaje się bać, oddając się swojej
pasji- krawiectwu i marząc o stworzeniu
domu mody.
Trzy osamotnione przyjaciółki
zamieszkują razem i wspólnymi siłami starają się radzić w świecie zdominowanym
przez mężczyzn , w kraju tyranizowanym przez Rosjan.
Ta niezwykła opowieść o sile
kobiecej przyjaźni wywoła w was wiele łez, zarówno tych smutnych, jak i tych
radosnych. To ciepła i wzruszająca historia kobiet, które pomimo początkowej
rozpaczy, w której się znalazły, umiały odnaleźć w sobie pokłady do walki o
szczęście swoje i swoich bliskich. Ich codzienność okraszona smutkiem, bólem,
ale też i radością wciąga od pierwszych słów i zostaje w czytelniku na długo.
Dodatkowo ogromne podziękowania należą się autorce za przepiękne odmalowanie
realiów Warszawy po upadku powstania listopadowego i życie polityczno- społeczno- kulturowe miasta.
Czułam się tak, jakbym wraz z bohaterkami wędrowała uliczkami Warszawy,
obserwowała ich oczyma budującą się Cytadelę i oglądała Cyrulika Sewilskiego w
teatrze. Powieść przepiękna, na pewno skradnie Wasze serca, tak jak skradła
moje, zresztą, jak i poprzednie części Sagi😊
Komentarze
Prześlij komentarz