Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Bona Sforza i jej fascynujące życie w wersji humorystycznej!

                 Nie sądziłam, że powieść historyczna może być świetną komedią… ale świat książkowy jest tak nieprzewidywalny, że zawsze coś nas może zaskoczyć. W końcu mamy utalentowanych autorów, zwłaszcza na naszym rynku polskim. Joanna Kupniewska swoją książką „ Dwie twarze królowej” dosłownie wbiła mnie w fotel. Solidna dawka historii w połączeniu z genialnym poczuciem humoru? Nie wierzyłam, że taki melanż może się udać, ale „Dwie twarze królowej” udowadniają, że historia jest nie tylko ciekawa, ale potrafi również bawić!                Zosia, młoda studentka medycyny marzy o tym, żeby poznać swoje wcześniejsze wcielenia. Od lat wywołuje też duchy, uprawia jogę, a także czyta i analizuje swoje horoskopy. Nie zwraca przez to uwagi na zabiegającego o jej względy Macieja. Namówiona przez koleżankę udaje się na wizytę do specjalisty od reinkarnacji. Zaraz po rozpoczęciu seansu orientuje się, że trafiła do innej epoki. Rozmawiając z napotkanymi ludźmi, ustala, że znajduję się w ciel

Polska w przededniu II wojny- "Dzieci Fortuny" Jagny Rolskiej

                 Macie takie książki, na których kontynuacje wyglądacie ogromnym oczekiwaniem i odliczacie dni do daty premiery? Mnie się parę takich perełek zdarzyło w tym roku, jednak chyba najbardziej wyczekiwaną książką były „Dzieci fortuny” z serii „Czas niepokoju” autorstwa Jagny Rolskiej. Pierwsza część „Córki stolicy” mnie tak zauroczyła swoim klimatem przedwojennej Warszawy, że strasznie pragnęłam powrotu do tego pięknego okresu w dziejach naszego kraju. No i się doczekałam:) „Dzieci fortuny” wciągnęły mnie chyba jeszcze bardziej, bo nie byłam w stanie książki odłożyć. I nie wiem, jak autorka, to zrobiła, ale to moje ciągłe „jeszcze tylko parę stron” spowodowało, że właściwie zarwałam noc. I zdecydowanie było warto.                Helena próbuje jakoś pogodzić się z odrzuceniem przez ukochanego Poldka i jego ślubem z zamożną Pauliną. W głębi serca zazdrości jednak swojej najlepszej przyjaciółce Basi odwagi i ucieczki z młodszym Malinowskim, Jankiem, bratem jej ukochanego. Z

"Kochankowie burzy-" Panna z Jaśminowa", czyli o życiu szlachty polskiej pod zaborami

                 Jaki jest Wasz ulubiony okres w historii Polski? Ja chyba nie mam żadnego, ale fascynuje mnie okres zaborów i to, w jaki sposób Polakom przez te 123 lata udało się, nie mając kraju, pielęgnować w sercach miłość do Polski. Dlatego lubię sięgać po książki, których tłem historycznym jest właśnie ten okres w naszych dziejach. Elżbieta Gizela Erban, która niestety zmarła w tym roku, stworzyła wielotomowe dzieło „Kochankowie burzy”, którego akcja rozgrywa się w niespokojnych czasach powstania styczniowego.                W pierwszym tomie cyklu- „Panna z Jaśminowa” poznajemy Ninę. Młodziutka sierota trafia pod skrzydła Państwa Borytyńskich, którzy traktują ją oschle, jak zubożałą krewną. Najchętniej by się jej pozbyli, ale muszą dbać o swój wizerunek. Dziewczyna znajduje na szczęście oparcie w osobie swojej kuzynki Bini i niani Jagi. W wieku 15 lat, na swoim pierwszym balu, spotyka dalekiego krewnego- hrabiego Klonowieckiego i to spotkanie odmienia jej życie. Zakochuje s

"Imię śmierci" Hanny Greń

                 Zdarzają mi się książki, których nie da się pochłonąć od razu. Wymagają czasu, odpowiedniego nastroju do ich czytania, a czasami po prostu potrzebuje sobie zrobić od nich przerwę. I to nie dlatego, że źle się je czyta, czy nie są dobre i nas nużą. One po prostu są wymagające i potrzebne jest przy nich skupienie się totalne. I tak było właśnie z lekturą „Imię śmierci” Hanny Greń. Pani Hania to dla mnie jedna z najlepszych autorek kryminalnych w Polsce. Jednak jej książki to proza trudna, brutalna, trzeba się od niej oderwać, żeby odpocząć od brudnego świata w nich przedstawianego. A jednocześnie mają w sobie to coś, co sprawia, że się do nich wraca.                „Imię śmierci”, której akcja rozgrywa się w 1985 roku porusza temat aktualny zawsze. Przemoc wobec kobiet stosowana jest od wieków i niestety dalej jej doświadczamy. Jolanta Tarnawa codziennie przezywa dramat w czterech ścianach swojego mieszkania. Regularnie gwałcona, katowana i upokarzana, decyduje si

"jestem twoją córką"- czy odkrycie rodzinnych sekretów scala, czy jednak może zniszczyć?

                 Życie potrafi przynieść nam wiele niespodzianek. A los stawia na naszej drodze wiele przeszkód, z którymi musimy się zmierzyć. I właśnie o tym, jakie to życie bywa skomplikowane pisze Pani Anna Karpińska. Uwielbiam autorkę za to, że sięga po trudne, czasami bardzo skomplikowane tematy i nie boi się o nich pisać. I za to, jak cudownie wprowadza nas w świat pełen emocji, łez, wzruszenia, trzymając w napięciu do ostatniej strony co do losu swoich bohaterów. „Jestem twoją córką”, to kolejna pozycja autorki, która zachwyca i od której nie da się oderwać.                Umiera znany profesor i biznesmen Sambor Jarema. W czasie odczytywania testamentu, troje jego dorosłych dzieci dowiaduje się, że mają siostrę. Ukrywaną przez lata, o której nikt nie miał pojęcia. Rodzeństwo jest zszokowane tą informacją, wiedzą jednak, że muszą odnaleźć dziewczynę, żeby dokonać podziału majątku. To najmłodszej Weronice zależy szczególnie na odnalezieniu Dobroslawy. I kiedy trafia na jej

"Na końcu ulicy"- przejmująca historia o walce z uprzedzeniami

                   Uwielbiam autorów, którzy nie boją się podejmować trudnych tematów. Lubię książki z przesłaniem, ale też takie, dzięki którym mogę poszerzać swoją wiedzę, czy dowiadywać się całkowicie nowych dla mnie rzeczy. Jeżeli dodatkowo autor pisze w sposób niezwykle emocjonalny, wywołujący wzruszenie, a momentami nawet łzy, to ciężko mi przejść obojętnie wobec takiej pozycji. „ Na końcu ulicy” Diane Chameberlain pochłania czytelnika, wywołuje w nim niesamowicie wiele refleksji, emocji i jest niesamowitym źródłem wiedzy na temat trudnej historii Stanów Zjednoczonych, pełnej uprzedzeń rasowych i nietolerancji. Jest to także opowieść o ludziach, którzy byli w stanie oddać naprawdę wiele, by zmienić bieg historii i przyczynić się do stworzenia Państwa tolerancyjnego, w którym kolor skóry nie ma znaczenia.                Kayla Carter, wzięta architekt, wprowadza się do nowego domu. Ten piękny budynek zaprojektowała wspólnie z mężem, i to w nim, jej ukochany stracił życie. Kayla pr

Rodzinne tajemnice w III tomie cyklu "Kuchennymi drzwiami"

                   Za mną trzecia część sagi rodzinnej „Kuchennymi drzwiami” Pani Katarzyny Majgier. „Innym razem” zdecydowanie potwierdza talent tej pisarki w tworzeniu przepięknych rodzinnych opowieści na tle znaczących wydarzeń historycznych. A ja uwielbiam po prostu takie klimaty.                Początek XX wieku to piękny, ale trudny czas w historii Polski. Rozdarte, zniszczone I wojną światową państwo próbuje odrodzić się na nowo. Kwitnie literatura, sztuka, rozwija się fotografia, różne dziedziny naukowe, a świadkami tego rozwoju jest Zofia Mucha i jej rozrastająca się rodzina. Zofia ciągle mieszka w Korczycach, wraz z nią na wsi pozostaje Staszek z żoną Tusią i wspólnie wychowują swoje dzieci i osieroconego syna Janki- Józka. Klima razem z mężem Olkiem przebywają w Krakowie. Olek oddaje się swojej pasji naukowej, Klima prowadzi atelier fotograficzne, a wspólnie opiekują się synem Olka Alkiem i córką Janki- Wandą. Bronek zaś żeni się z poznaną w czasie wojny austriacką aryst