Życie potrafi przynieść nam wiele niespodzianek. A los stawia na naszej drodze wiele przeszkód, z którymi musimy się zmierzyć. I właśnie o tym, jakie to życie bywa skomplikowane pisze Pani Anna Karpińska. Uwielbiam autorkę za to, że sięga po trudne, czasami bardzo skomplikowane tematy i nie boi się o nich pisać. I za to, jak cudownie wprowadza nas w świat pełen emocji, łez, wzruszenia, trzymając w napięciu do ostatniej strony co do losu swoich bohaterów. „Jestem twoją córką”, to kolejna pozycja autorki, która zachwyca i od której nie da się oderwać.
Umiera znany profesor i biznesmen Sambor Jarema. W czasie odczytywania testamentu, troje jego dorosłych dzieci dowiaduje się, że mają siostrę. Ukrywaną przez lata, o której nikt nie miał pojęcia. Rodzeństwo jest zszokowane tą informacją, wiedzą jednak, że muszą odnaleźć dziewczynę, żeby dokonać podziału majątku. To najmłodszej Weronice zależy szczególnie na odnalezieniu Dobroslawy. I kiedy trafia na jej trop, na jaw zaczynają wychodzić rodzinne tajemnice, ukrywane latami. I to wcale nie tylko związane ze zmarłym ojcem, ale również te dotyczącej nieżyjącej już parę lat matki Marty.
Dobrosława samotnie wychowuje córeczkę. Mocno przeżyła ona śmierć swojej mamy i taty. Nie ma też pojęcia o tym, że zmarły Leszek nie był jej biologicznym ojcem. Kiedy więc odnajduje ją Weronika, kobieta jest w ogromnym szoku. Obie mają prawie identyczny pesel, urodziły się bowiem tego samego dnia. I obie będą próbowały poradzić sobie z tą bardzo skomplikowaną sytuacją. A przeszłość ukrywa jeszcze wiele sekretów, czy po odkryciu wszystkich rodzinnych tajemnic Dobrusia i Weronika będą umiały zbudować siostrzaną relację? Czy przyrodni bracia zaakceptują nową siostrę? I czy nowe fakty nie zburzą poukładanego życia bohaterek? Czy pogodzą się one z przeszłością i wybaczą zmarłym?
Mało która autorka potrafi tak komplikować losy swoich bohaterów, jak Pani Anna Karpińska. Wątpliwości, niepewność, rozpacz, czy wzruszenie towarzyszą im nieustannie. Przez to czytelnik z zapartym tchem śledzi ich losy, kibicuje im i czeka z napięciem do ostatniej strony, chcąc zobaczyć, jak potoczy się ich życie. „Jestem twoją córką” to idealna lektura na nadchodzące jesienne wieczory. Więc usiądźcie wygodnie, przygotujcie sobie herbatę i pozwólcie się porwać losom Weroniki i Dobrusi.
Komentarze
Prześlij komentarz