Przejdź do głównej zawartości

Szelest- Małgorzata Oliwia Sobczak

 Małgorzata Oliwia Sobczak zafascynowała mnie swoim kunsztem pisarskim w "trylogii zła" i sięgając po jej kolejne dzieło- "Szelest", liczyłam, że ta moja fascynacja będzie trwała nadal. I nie pomyliłam się. Ta książka mnie pochłonęła i nie pozwoliła się od siebie oderwać.

Dziennikarka Alicja Grabska, aspirująca do dziennikarki śledczej, musi pracować w mało znanej redakcji i zajmować się błahymi problemami kobiet. Kiedy dostaje zlecenie przetestowania aplikacji mobilnej Place to Rest i napisania o niej artykułu, z niechęcią podchodzi do tego zadania.

Aplikacja ma za zadanie informować o ciekawych miejscach na mapie Trójmiasta i wskazywać lokalizację do odwiedzenia. Alicja trafia do lasu, nieopodal sopockiej Łysej Góry i znajduje ciało młodej kobiety. 

W tym samym czasie detektyw Oskar Korda prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa studentki dziennikarstwa, również znalezionej w lesie z poderżniętym gardłem.

Alicja i Oskar razem zaczynają szukać mordercy. A przeszłość dziennikarki przeplata się z teraźniejszością, bo na jaw zaczynają wychodzić fakty z jej czasów licealnych.  Tajemnicze nagranie, które odnajduje detektyw Korda, miejsca pokazujące się w aplikacji do odwiedzenia, mają związek z jej przeszłością. Alicja musi tylko odbyć mentalną podróż w czasie, żeby spróbować znaleźć prawdziwego mordercę. "Ale pamięć to zwodnicza sprawa. Z biegiem lat wydobywa z nas to, co dawno zapomniane". Czy Alicji się uda wydobyć z pamięci fakty pozwalające znaleźć mordercę?  Czy odważy się na tą wędrówkę w przeszłość?

Muszę się Wam przyznać, że w czasie czytania tej książki wcale nie chciałam wiedzieć kto zabił. Skupiłam się na rewelacyjnie zarysowanej postaci Alicji. Silna, przebojowa kobieta, a jednak walcząca ze swoimi demonami. Jej życie to mroczny, pełen erotyzmu świat, wielu kochanków, były mąż alkoholik, brak więzi z matką. I to Alicja wychodzi na pierwszy plan. To jej zachowanie, działanie, relacje z mężczyznami, to jest prawdziwa zagadka. Czy poznajemy prawdziwą Alicję, czy postać ukształtowaną przez wydarzenia z przeszłości? Morderca przestaje być ważny. Aczkolwiek nie pozwoli o sobie zapomnieć.

Rewelacyjny kryminał wprowadzający nas w mroczny, pełen tajemnic, przesycony seksem świat. Dynamiczna akcja, krótkie, ale wyraziste zdania i dialogi ułatwiają niesamowicie czytanie.  A finał zaskoczy Was totalnie!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn