Przejdź do głównej zawartości

Philippa Gregory- Prawdziwa Królowa powieści historycznych

 

            Dzisiaj chciałabym się skupić na odłamie powieści historycznej, który lubię najbardziej.

Czyli powieść, w której bohaterem jest znana lub mniej znana postać historyczna, a cała akcja toczy się na bazie autentycznych wydarzeń, które miały miejsce za życia danego bohatera. Fabuła jest tutaj serią domysłów autora, pewnym przedłużeniem jego wyobrażenia o danym incydencie, czy osobistości historycznej.

Znacie takie tytuły książek? Na pewno znacie, więc tylko przypomnę, co warto przeczytać, na jakich autorów zwrócić uwagę.

Moją ulubienicą jest bez wątpienia Philippa Gregory. Autorka specjalizuje się także w powieściach historycznych, gdzie historia jest tylko tłem, a bohaterami są zwykli ludzie. Mistrzowsko tworzy jednak dzieła przedstawiające realne wydarzenia z życia władców, czy królów angielskich. Dla niej to kobieta jest zawsze główną bohaterką. I to też jest bardzo ciekawe. Lekcje historii skupiają się głównie na mężczyznach. królach, wojskowych, itp., naprawdę mało w szkole opowiada się o znaczeniu i roli kobiet w rozwoju danego państwa, czy jego kultury. A Pani Gregory skupia się na kobietach. To one wychodzą na pierwszy plan, mężczyźni to tylko tło w jej książkach.

Najsłynniejszy jest na pewno jej cykl o Tudorach, ale, żeby lepiej zrozumieć historię Anglii proponuję „zacząć od początku”, w kolejności zaprezentowanej poniżej ( w nawiasach wpisałam postacie kobiece, wokół których skupia się akcja danej książki).

Władczyni rzek (Jakobina Luksemburska)

Czerwona królowa (Małgorzata Beaufort)

Biała królowa (Elżbieta Woodville)

Córka Twórcy Królów (Anna i Izabella Neville)

Biała księżniczka (Elżbieta York)

Klątwa Tudorów

Kobiety wojny Dwu Róż: księżna, królowa i królowa matka

Rewelacyjnie pokazana Anglia, rozdarta pomiędzy dwa walczące o władze rody- Lancasterów, mających w herbie róże czerwoną i Yorków, których symbolem była róża biała. Genialnie zarysowane kobiece postacie historyczne, o których właściwie nie dowiecie się na zwyczajnych lekcjach historii. Pokazane są ich aspiracje, walka o władze, ale też zderzenie się z własnymi uczuciami, czy słabościami. Mamy Jakobinę Luksemburską, totalnie zapomnianą, a jakże ważną postać. Legendy głoszą, że wywodziła się ona od króla Artura, a na pewno znała na magii. Poznajemy Małgorzatę Beaufort, wywodzącą się z mało znaczącego rodu, a jednak przez swoją ambicję i wiarę w syna, doprowadziła do jego koronacji. A jako królowa Matka cieszyła się niesamowitym poważaniem i szacunkiem, budziła też strach. Przypisywano jej parę zbrodni, nigdy ich jednak nie udowodniono.

Elżbieta Woodville, kobieta, która rozkochała w sobie króla Anglii- Edwarda. Znienawidzona przez jego popleczników, nielubiana przez poddanych, umiała jednak zachować miłość i szacunek męża. A po jego śmierci i klęsce Yorków, zamiast się poddać, doprowadziła do małżeństwa swojej córki z synem najbardziej znienawidzonej Małgorzaty Beaufort- królem Henrykiem VII. Jej córka- Elżbieta York była jedyną królową która była jednocześnie córką, siostrą, bratanicą, żoną oraz matką króla Anglii.

Do polecenia jest cały także cykl tudorowski. Każda z książek to opowieść o kobietach związanych z dynastią, zapoczątkowaną przez wdowę po ostatnim Lancasterze- Katarzynę de Valois. Królowa po śmierci męża sekretnie poślubiła zwykłego Walijczyka- Owena Tudora, ojca Edmunda, męża Małgorzaty Beaufort, której ambicja i chęć władzy doprowadziły na tron jej syna- Henryka VII. To właśnie on, po pokonaniu Ryszarda III z dynastii Yorków, zapoczątkował panowanie nowej dynastii- Tudorów.

Poznajemy więc matki, siostry, żony, a nawet kochanki mężczyzn władających Anglią z tej dynastii, jak i historię pierwszej angielskiej królowej- Elżbiety I.

Poniżej przedstawiam Wam wszystkie książki z tej serii.

Trzy siostry, trzy królowe

(Małgorzata Tudor – królowa Szkocji, Katarzyna Aragońska oraz Maria Tudor – królowa Francji)

Wieczna księżniczka (Katarzyna Aragońska)

Kochanice króla (Maria i Anna Boleyn)

Dwie królowe (Anna Kliwijska i Katarzyna Howard)

Ostatnia żona Tudora (Katarzyna Parr)

Błazen królowej (trochę o Edwardzie IV, Marii I i Elżbiecie I)

Kochanek dziewicy (Elżbieta I)

Uwięziona królowa (Maria Stuart – królowa Szkocji)



Naprawdę każda z tych książek to niesamowita lekcja historii, ale też świetna lektura psychologiczna. Autorka zbudowała charaktery, emocje tych wszystkich kobiet rewelacyjnie, bazując tylko na skrawkach zdobytych informacji. Poznacie historię hiszpańskiej księżniczki Katarzyny, która musi opuścić ukochany kraj, by poślubić nieznanego jej mężczyznę. A po jego śmierci zmierzyć się z niepewnym losem, poddawać upokarzającym praktykom, byleby dowieść, że będąc w małżeństwie z Arturem, pozostała czysta. Tylko dziewictwo pozwalało jej poślubić młodszego królewskiego syna- Henryka.

Philipa Gregory pięknie przedstawia też kobiecą przyjaźń, Małgorzata, Katarzyna i Maria nawiązują relację, która pomimo licznych dworskich intryg i rozdzielenia, przetrwa lata.

Autora dużo książek poświęca żonom Henryka VII. Król, kierowany przez pożądanie i chęć posiadania męskiego potomka, decyduje się porzucić żonę i stanąć tym sposobem do walki z kościołem katolickim.

Na pewno kojarzycie „Kochanice króla”. To właśnie na podstawie tej książki powstał znany film pod tym samym tytułem. Dwie siostry kochają tego samego mężczyznę. Jedna pokornie godzi się na rolę kochanki, druga walczy o koronę, którą może jej dać jedynie małżeństwo z królem. Cena, którą za nią zapłaci będzie jednak ogromna. Anna Boleyn, odtrącona królowa, oskarżona o najpodlejsze czyny, między innymi zdradę i kazirodczą relację z bratem, musi zginąć poprzez ścięcie głowy mieczem. Nie jest jedyną żoną Henryka, której przyjdzie zginąć w ten sposób. Niektóre będą miały „szczęście”. Jak Anna Kliwijska odtrącona przez króla jako „zbyt brzydka”, czy Katarzyna Perr, ostatnia żona, której udało się uniknąć śmierci z powodu wcześniejszej śmierci króla.

Katarzyna Howard, podzieliła znowuż los Anny Boleyn (której była rodziną). Młoda kobieta, zmuszona do poślubienia starzejącego się, grubego króla, znajduje pocieszenie w ramionach młodych dworzan. Niestety jej cudzołóstwo zostaje odkryte, a w przypadku królowej oznacza ono zdradę stanu. Katarzyna ginie od ścięcia toporem.

Życie Elżbiety I jest najczęściej opisywane przez pisarzy. Również więc Philippa Gregory opowiada nam o swojej wizji tej wielkiej królowej. Pełna ambicji, żądna władzy, ale też szukająca miłości i uznania, jest postacią bardzo interesującą. Nie ma się co dziwić, że pisarka pokusiła się na przedstawienie nam swojej wizji jej osobowości. 

Maria Stuart, królowa Szkotów, uwięziona przez inną kobietę- Elżbietę, nie umie pogodzić się z niewolą i szuka wszelkich sposobów, by uciec i objąć tron angielski. Kolejna postać kobieca pełna ambicji, dążąca za wszelką cenę do wyznaczonych sobie celów, momentami zaślepiona wręcz rządzą władzy. Nie umiejąca się ugiąć przed Elżbietą, ciągle spiskująca przeciwko niej, zostaje oskarżona o zdradę staniu. Musi więc ponieść najsurowszą karę, zostaje ścięta.

             Jak sami widzicie, wszystkie powieści Philippy Gregory opowiadają o prawdziwych postaciach historycznych. Niesamowity talent tej pisarki sprawia jednak, że nadaje ona swoim postaciom „cech zwyczajnego człowieka”. Pokazuje, że królowe, czy władczynie z tamtych czasów były normalnymi kobietami, takimi jak my. Kochały, pragnęły być kochane, ulegały namiętnościom, pragnęły władzy i bogactwa, dawały się kierować innym, albo wręcz przeciwnie, to one kierowały swoim otoczeniem. To wszystko sprawia, że stają się nam one bliższe. Rozumiemy je, kibicujemy, a czasami współczujemy ich tragicznemu losowi.

Dodatkowo, autorka ma prawdziwy dar łączenia fikcji literackiej z prawdą historyczną, a jej barwne opisy życia dworskiego, zwyczajów panujących w tamtych czasach, opisów pałaców, zamków, czy strojów, sprawiają, że z łatwością wszystko jesteśmy sobie w stanie wyobrazić i przeżywać.

Każda z tych powieści zachwyca, ja sama nie umiem wskazać, którą lubię najbardziej. Dlatego zachęcam Was do wybrania którejś z nich na swoją lekturę. A może już coś czytaliście? Jakie są Wasze wrażenia?



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Aktoreczka" Barbary Wysoczańskiej

                 Są takie książki, które sprawiają, że trudno jest zebrać myśli. Zachwycające, wciągające i wywołujące cały szereg emocji, a nawet i łez wzruszenia. Takie historie tworzy Pani Barbara Wysoczańska, a każda jest książka to prawdziwa czytelnicza uczta, w której chce się nieprzerwanie brać udział. Jej najnowsza powieść „Aktoreczka” to po prostu potwierdzenie niesamowitego talentu autorki i tej wspaniałej umiejętności przenoszenia czytelnika w czasie. Macie ochotę na podróż w lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku? Okres rozkwitu kina i wschodzących gwiazd Hollywood? Gwarantuje Wam, że to będzie niezapomniana przygoda.                Konrad Rogowski, były żołnierz AK, próbuje na nowo ułożyć sobie życie w Nowym Jorku. Cude m udało mu się uciec z Polski, w której ludzie walczący po stronie AK byli prześladowani i często skazywani na śmierć. Wraz z nim w Ameryce przebywa córka Emilia i szwagierka Anna. Konrad, który stracił ojca w Katyniu, pragnie upublicznić zrobione przez