Przejdź do głównej zawartości

Powieść historyczna, czyli to co lubię najbardziej:)



 

            Każdy z nas ma swoją ulubioną przestrzeń książkową, w której po prostu czuje się najlepiej. Jedni czytają tylko kryminały, inni wybierają romanse, czy powieści fantastyczne. Oczywiście są mole książkowi, do których nieskromnie się zaliczam, którzy czytają właściwie wszystko. Jednak i ja mam swoją ukochaną dziedzinę, bo najbardziej przyciągają mnie książki historyczne.

Historia to był mój ulubiony przedmiot w czasach szkolnych, więc wybór powieści historycznej, to połączenie u mnie dwóch pasji właśnie, historii i czytania.

Nawet na studiach pisałam licencjat z francuskiej powieści historycznej, ale nie będę Was zanudzać szczegółami;)

            Muszę jednak wspomnieć, że powieść historyczna to bardzo ogólne pojęcie. Tak naprawdę pod tym hasłem kryje się kilka rodzajów książek historycznych.

Znajdziecie tutaj książki dokładnie odwzorowujące wydarzenia minionych epok, w których autor wiernie przedstawia wszystkie fakty, bazując na kronikach, przekazach i innej dokumentacji historycznej.

Jeżeli zależy Wam na wiernym poznaniu historii, ale z pewną fabułą w tle, to dla mnie mistrzem w tej dziedzinie jest Kamil Janicki. Jego „Damy przeklęte”, Damy ze skazą”, czy „Damy polskiego imperium” to cudowne opowieści o kobietach ważnych dla historii Polski, ale często zapomnianych, ewentualnie tylko wspominanych w szkole. Dla mnie lektura książek Pana Janickiego, to była cudowna lekcja o roli kobiet w rozwoju polskości, czy też przyczyniających się do upadku naszego kraju. Nie ma w tych książkach owijania w bawełnę, czy koloryzowania pewnych wydarzeń. Autor przedstawia nam suche fakty historyczne, ale w taki sposób, że ma się wrażenie czytania typowej powieści fabularnej.

Istnieją oczywiście też książki historyczne, w których to fikcyjni bohaterowie mierzą się z daną epoką. Cała akcja skupia się wtedy na wymyślonej przez autora fikcyjnej postaci. A wydarzenia, czy postacie historyczne stanowią tylko tło dla wymyślonej przez autora fikcji. Mistrzem tego typu książek jest na pewno Ken Follet, jego saga historyczno- przygodowa ( „Filary Ziemi”, Świat bez końca” „Niech stanie się światłość”) to dla mnie mnie mistrzowskie wykorzystanie tła jakim jest rozwój Anglii, chrześcijaństwa, czy ustroju feudalnego, do przedstawienia życia zwyczajnego człowieka w tamtych czasach. Człowieka, niewiele różniącego się od tego współczesnego. Mogłabym wymienić jeszcze innych pisarzy, np. Julię Quinn, czy książki, takie jak „Katedrę w Barcelonie”, Władca Barcelony", całą serię książek o II Wojnie Światowej, itp. Jest tego tak dużo, że na pewno znajdziecie coś dla siebie. 

 I mamy typ powieści historycznych, które osobiście lubię najbardziej. Książki, w których bohaterami są autentyczne osobowości historyczne, a  cała akcja toczy się wokół życia wybranej osoby i na wydarzeniach, które miały miejsce za jego życia. Szczególnie lubię czytać o kobietach, bo jednak to one są często tylko nieśmiało wspominane na kartach historii, a przecież ich rola była nie raz tak samo ważna, jak ich mężów, ojców, czy wujów.

Philipa Gregory, Renata Czarnecka, C.W. Gortner, Anne O’Brian, Ellen Alpsten i Elżbieta Cherezińska to zdecydowanie moje ukochane autorki. Jest wiele, wiele innych, świetnych autorek, czy autorów specjalizujących się w powieściach historycznych. Twórczość każdego z nich jest naprawdę wyjątkowa. A wy? Macie swoich ulubieńców? 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Aktoreczka" Barbary Wysoczańskiej

                 Są takie książki, które sprawiają, że trudno jest zebrać myśli. Zachwycające, wciągające i wywołujące cały szereg emocji, a nawet i łez wzruszenia. Takie historie tworzy Pani Barbara Wysoczańska, a każda jest książka to prawdziwa czytelnicza uczta, w której chce się nieprzerwanie brać udział. Jej najnowsza powieść „Aktoreczka” to po prostu potwierdzenie niesamowitego talentu autorki i tej wspaniałej umiejętności przenoszenia czytelnika w czasie. Macie ochotę na podróż w lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku? Okres rozkwitu kina i wschodzących gwiazd Hollywood? Gwarantuje Wam, że to będzie niezapomniana przygoda.                Konrad Rogowski, były żołnierz AK, próbuje na nowo ułożyć sobie życie w Nowym Jorku. Cude m udało mu się uciec z Polski, w której ludzie walczący po stronie AK byli prześladowani i często skazywani na śmierć. Wraz z nim w Ameryce przebywa córka Emilia i szwagierka Anna. Konrad, który stracił ojca w Katyniu, pragnie upublicznić zrobione przez