Przejdź do głównej zawartości

Agnieszka Czerwińska zaprasza do świata, w którym króluje zło...- "Przedsionek Piekła"

 

            Dzisiaj chciałabym napisać parę słów o książce przeznaczonej głównie dla wielbicieli lektury z pogranicza fantastyki i horroru. Agnieszka Czerwińska w swojej powieści „Przedsionek Piekła” zaprasza nas do mrocznego świata, w którym ludzie i wampiry żyją obok siebie. Ciekawy pomysł na fabułę, barwne postacie, interesujące wątki sprawiają, że książkę czyta się szybko. Miejscami bywa przerażająca, ale to tylko dodatkowy atut dla fanów tego typu literatury.

            Detektyw Theodore Galvin od 25 lat ściga przestępcę porywającego młode kobiety. Nazywa go w myślach „kolekcjonerem ludzi”. Pomimo licznych sukcesów na swoim koncie, tego jednego człowieka nie udaje mu się złapać. Stawia sobie za swój życiowy odkrycie jego tożsamości i postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości. Zaczyna nawet podejrzewać, że kryją się za nim jakieś magiczne siły. Zwłaszcza, że jego sposób działania jest niejasny dla śledczego. Jednego dnia ginie 5 młodych kobiet, a czasami przez miesiąc żadna. Miastem rządzi strach.

Tymczasem Roxanna Bedlington, młoda, pochodząca ze znakomitego rodu, ambitna i pewna siebie kobieta dostaje tajemniczą wiadomość. Jako wielka fanka Urban exploration prowadząca swój kanał na YouTube, postanawia podążyć za wiadomością i trafia do podziemi starej, opuszczonej fabryki. Tym sposobem odkrywa przedsionek prawdziwego Piekła. Tym światem podziemnym rządzi Ducan, jak się okazuje, założyciel rodu Bedlington, liczący sobie setki lat wampir. Z początku przerażona młoda kobieta, dość szybko godzi się ze swoim losem i zaczyna badać tajemnicze i liczne korytarze podziemia, razem z jego mieszkańcami. Ducan, jako Pan, ma swoich niewolników, porywane kobiety dostają swoje numery, wypalane im na ciele. Roxanne jest świadkiem maltretowania, przeprowadzania rożnych eksperymentów, sama też staje się ich ofiarą. Przyciągająca moc Ducana sprawia jednak, że kobieta nie umie mu się oprzeć i ich relacja nabiera mocno erotycznego charakteru. Czy to tylko gra młodej kobiety i sposób na wyrwanie się z przedsionka Piekła? Czy uda jej się uciec i wyjdzie jeszcze na powierzchnię? Czy jednak postanowi zostać w tym świecie stworzonym przez wampira? Co za eksperymenty przeprowadza na niej Ducan? Czy jest w tym jakiś ukryty cel? Jaką tajemnicę skrywa ród Bedlingtonów? Czy detektyw Galvin dopnie swego i odnajdzie tajemniczego psychopatę? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za poszukiwania Ducana? Oczywiście znajdziecie odpowiedzi na te pytania sięgając po książkę.

            Agnieszka Czerwińska dopiero zaczyna swoją przygodę z fantastyką „Przedsionkiem Piekła”. Jest to jednak debiut w tym gatunku naprawdę udany. Jeżeli lubicie książki o wampirach, to ta pozycja jest zdecydowanie dla Was.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Aktoreczka" Barbary Wysoczańskiej

                 Są takie książki, które sprawiają, że trudno jest zebrać myśli. Zachwycające, wciągające i wywołujące cały szereg emocji, a nawet i łez wzruszenia. Takie historie tworzy Pani Barbara Wysoczańska, a każda jest książka to prawdziwa czytelnicza uczta, w której chce się nieprzerwanie brać udział. Jej najnowsza powieść „Aktoreczka” to po prostu potwierdzenie niesamowitego talentu autorki i tej wspaniałej umiejętności przenoszenia czytelnika w czasie. Macie ochotę na podróż w lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku? Okres rozkwitu kina i wschodzących gwiazd Hollywood? Gwarantuje Wam, że to będzie niezapomniana przygoda.                Konrad Rogowski, były żołnierz AK, próbuje na nowo ułożyć sobie życie w Nowym Jorku. Cude m udało mu się uciec z Polski, w której ludzie walczący po stronie AK byli prześladowani i często skazywani na śmierć. Wraz z nim w Ameryce przebywa córka Emilia i szwagierka Anna. Konrad, który stracił ojca w Katyniu, pragnie upublicznić zrobione przez