Przejdź do głównej zawartości

Cała prawda o jednorożcach w świetnym debiucie A.F. Steadman- "Skandar i Złodziej jednorożców"

 

            Uwielbiam książki fantastyczne. Głównie dlatego, że pozwalają autorowi na pokazanie jego wyobraźni w pełni, sprawiają, że czytelnik może podróżować po wyimaginowanych światach, poznawać nowe, będące wytworem czyjegoś umysłu istoty, uczyć się nowych pojęć, elementów magii, czy nawet totalnie wymyślonego języka. I nie ważne, że takie książki nie za wiele mają wspólnego z rzeczywistością, czy przeszłością, liczy się to, że niesamowicie świetnie mi się je czyta. Dlatego chciałabym polecić debiut na rynku fantastyki- A.F. Steadman, która po latach marzeń wydała swoją debiutancką powieść „Skandar i złodziej jednorożców”, tom pierwszy z planowanej pięciotomowej serii i odniosła wielki sukces. Książka została przetłumaczona na 38 języków, zaplanowana do ekranizacji, a teraz trafiła również na rynek polski. I każdy wielbiciel fantastyki młodzieżowej powinien ją przeczytać.

            Młody, trzynastoletni Skandar mieszka ze swoim ojcem i starszą siostrą na Lądzie. Z niecierpliwością oczekuje najważniejszego egzaminu w roku szkolnym, który wśród trzynastolatków mieszkających na Lądzie ma wyłonić ewentualnych przyszłych jeźdźców jednorożców. Jednorożce zamieszkują tajemniczą krainę- Wyspę. Kiedyś jej mieszkańcy strzegli bardzo swojej tajemnicy o jednorożcach, magii, niestety zostali zmuszeni poprosić o pomoc Ląd. Co roku na wyspie wylęguje się ok 50 jednorożców. Oswoić je może tylko młody człowiek, który nawiąże ze zwierzęciem więź. Jeżeli nie znajdzie się taki przyszły jeździec, to jednorożec staje się dziki, łaknący krwi, a więc śmiertelnie niebezpieczny. Każdy jeździec otoczony jest czcią i uwielbieniem pozostałych mieszkańców Wyspy, jak i Lądu, dlatego młodzi ludzie marzą o takim zaszczycie. Skandar uczy się pilnie, chociaż strasznie obawia, że mu się nie powiedzie, tak jak jego starszej siostrze. W dniu egzaminu nagle nie zostaje wpuszczony do sali. Nikt mu nie tłumaczy dlaczego, młody człowiek zostaje po prostu odesłany do domu. Jego rozpacz przerywa o północy wizyta jednego z jeźdźców. Agatha oznajmia, że Skandar został wybrany do wzięcia udziału w rytualne wylęgania. Oszołomiony chłopak udaje się z kobietą na jej jednorożcu na Wyspę. Agatha oznajmia mu, że musi się wmieszać w tłum innych młodych ludzi i udawać, że przyleciał samolotem. Wystraszony chłopak trafia do wylęgarni i nawiązuje więź z jajem jednorożca. Młode zwierzę wykluwa się przy nim. Skandar i Łobuz rozpoczynają szkolenie w Orlim Gnieździe i zaprzyjaźniają z 3 młodych ludzi i ich jednorożcami. Szkolenie odbywa się jednak w atmosferze strachu. Tajemniczy Tkacz, dysponujący potężną magią, zagraża nie tylko Wyspie, ale i Lądowi. Porywa on jednorożce, kieruje tymi dzikimi, ludzie też znikają. Dlaczego Agathie tak bardzo zależało na sprowadzeniu Skandara na wyspę? Jaką tajemną mocą dysponują chłopiec i jego jednorożec? Czy będzie on w stanie z pomocą przyjaciół pokonać Tkacza? Kim tak naprawdę jest Skandar?

            Koniecznie przekonajcie się sami. I chociaż bohaterowie to właściwie dzieci, książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Pozwala ona oderwać się od rzeczywistości, rozwija naszą wyobraźnię i daje nam możliwość powrotu do naszej przeszłości. Dodatkowo, to piękna historia o przyjaźni, nawiązywaniu więzi międzyludzkich i tych ze zwierzętami ( nawet jeżeli w książce są one wytworem wyobraźni!), dlatego naprawdę bardzo zachęcam do lektury.




A.F. Steadman
Skandar i Złodziej jednorożców
fantasy, książka dla młodzieży
liczba stron: 500
Wydawnictwo Poradnia K
Premiera 28.04.2022


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Aktoreczka" Barbary Wysoczańskiej

                 Są takie książki, które sprawiają, że trudno jest zebrać myśli. Zachwycające, wciągające i wywołujące cały szereg emocji, a nawet i łez wzruszenia. Takie historie tworzy Pani Barbara Wysoczańska, a każda jest książka to prawdziwa czytelnicza uczta, w której chce się nieprzerwanie brać udział. Jej najnowsza powieść „Aktoreczka” to po prostu potwierdzenie niesamowitego talentu autorki i tej wspaniałej umiejętności przenoszenia czytelnika w czasie. Macie ochotę na podróż w lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku? Okres rozkwitu kina i wschodzących gwiazd Hollywood? Gwarantuje Wam, że to będzie niezapomniana przygoda.                Konrad Rogowski, były żołnierz AK, próbuje na nowo ułożyć sobie życie w Nowym Jorku. Cude m udało mu się uciec z Polski, w której ludzie walczący po stronie AK byli prześladowani i często skazywani na śmierć. Wraz z nim w Ameryce przebywa córka Emilia i szwagierka Anna. Konrad, który stracił ojca w Katyniu, pragnie upublicznić zrobione przez