Przejdź do głównej zawartości

Miłość, czy przyjaźń? o trudnych wyborach w książce "Wojenna miłość" Joanny Jax

 

            Są takie historie, które długo w nas siedzą po odłożeniu książki, nie jesteśmy w stanie rozstać się z bohaterami, rozmyślamy, analizujemy ich losy, przeżywamy wydarzenia pokazane w książce, a czasami się po prostu utożsamiamy z bohaterami. I do takich powieści należy bez wątpienia „Wojenna miłość” Joanny Jax. To moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Jax, ale na pewno nie ostatnie. Przyznam, długo się ociągałam z sięgnięciem po książkę, wydawało mi się, że jest to kolejna historia miłosna osadzona w realiach wojennych. Nic bardziej mylnego. Owszem, to jest opowieść o miłości i o wojnie, ale jest to także opowieść o pięknie przyjaźni, lojalności, trudnych życiowych wyborach, zakazanej i niezrozumiałej przez otoczenie miłości i o heroicznej walce o przetrwanie i o swoją ojczyznę. Dodatkowo autorka ma naprawdę sporą wiedzę historyczną, pokazuje nam całą prawdę z okresu II wojny światowej. Nie koloryzuje, nie wybiela nikogo i realnie odtwarza życie w okupowanej Warszawie.

            W roku 1938 siostry Lidia I Emilia Obramskie spędzają wakacje u swojej ciotki na wsi, gdzie poznają przyjaciela rodziny Władka Marczewskiego. Lidia, jako twardo stąpająca po ziemi młoda kobieta nie wierzy w wielką namiętność, uważa, że przyjaźń to świetne podwaliny małżeństwa. Kiedy po paru miesiącach decyduje się na ślub z Władkiem, jej siostra, wielka romantyczka jest przeciwna temu związkowi, nie widzi ona między młodymi żadnych większych emocji oprócz sympatii. Niespodziewanie spada na Lidię uczucie pożądania, ale nie do narzeczonego, tylko do jego najlepszego przyjaciela Konrada Łanieckiego. Konrad również jest zafascynowany dziewczyną. Oboje uznają jednak, że to musi być przelotne uczucie. Lidia ustala datę ślubu i mimo zastrzeżeń siostry Emilii, bierze ślub z Władkiem. Emilia, jako nieoprawna marzycielka, uparcie twierdzi, że jej siostra popełnia błąd, rezygnując z prawdziwej miłości na rzecz przyjaźni i przywiązania. We wrześniu 1939 wybucha wojna. Lidia zgłasza się do pracy jako sanitariuszka, Władek wyjeżdża walczyć, a Konrad zaczyna działać w tajnej organizacji. Ten czas jest trudny dla Polski. Kraj opuszcza nasze dowództwo, Warszawa po tygodniach heroicznej walki musi się poddać. Lidia, widząc tyle śmierci wkoło rezygnuje z pracy w szpitalu i z rozpaczą oczekuje wieści o mężu i o Konradzie. Młoda kobieta walczy z uczuciem do przyjaciela męża, ale jest ono coraz silniejsze. Kiedy przychodzi wiadomość o śmierci Władka, zarówno Lidia, jak i Konrad wpadają w rozpacz. Obwiniają się wzajemnie o jego śmierć, nie umieją jednak żyć bez siebie. Nawiązują namiętny romans. Los bywa przewrotny, Władek wraca do Warszawy, jako kaleka, ale żywy. Jak potoczą się losy tego miłosnego trójkąta w okupowanej Warszawie? Czy zwycięży męska lojalność i przyjaźń, czy jednak Konrad i Lidia zdecydują się pójść za głosem serca byleby tylko być razem w imię prawdziwej miłości? Czy można budować swoje szczęście na kłamstwie, zdradzie i oszukiwaniu innych? Gdzie tak naprawdę leży granica pomiędzy dobrem, a złem? Czy uda się bohaterom przeżyć okres wojenny, czy jednak będą oni szukali wyzwolenia w postaci śmierci? Na te wszystkie pytania będą musieli sobie odpowiedzieć nie tylko bohaterowie książki, ale również my- czytelnicy.

            Ta piękna, emocjonująca, pełna erotycznego napięcia powieść, wciąga i pochłania. Nie tylko opowieścią o miłosnym trójkącie, ale także przypomnieniem wydarzeń historycznych, czy ciężkiego życia ludzi w okresie wojennym. Autorka przybliża nam te wydarzenia z niesamowitą autentycznością. Opisuje więc naloty, zrzucanie bomb i płonącą Warszawę we wrześniu 1939 roku. Obraz okupowanej Warszawy jest tak realny i emocjonalny, że przeżywamy wraz z bohaterami ucieczkę, bo ciężko to inaczej nazwać, dowództwa polskiego z kraju. Drżymy razem z Lidią o losy Konrada i Władka działających w Szarych Szeregach i narażających życie w akcjach przeprowadzanych przez organizację. Współczujemy ciężkiego losu, jakim był głód i narażenie się na łapanki i więzienie. I doceniamy ich poświęcenie w obronie ojczyzny. Jestem zachwycona „Wojenną miłością”, dlatego z całego serca ją Wam polecam. Bo naprawdę nie da się przejść obojętnie obok takiej opowieści.



Wojenna Milość
Joanna Jax
powieść obyczajowa, romans, z historią w tle
Liczba stron:436


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Aktoreczka" Barbary Wysoczańskiej

                 Są takie książki, które sprawiają, że trudno jest zebrać myśli. Zachwycające, wciągające i wywołujące cały szereg emocji, a nawet i łez wzruszenia. Takie historie tworzy Pani Barbara Wysoczańska, a każda jest książka to prawdziwa czytelnicza uczta, w której chce się nieprzerwanie brać udział. Jej najnowsza powieść „Aktoreczka” to po prostu potwierdzenie niesamowitego talentu autorki i tej wspaniałej umiejętności przenoszenia czytelnika w czasie. Macie ochotę na podróż w lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku? Okres rozkwitu kina i wschodzących gwiazd Hollywood? Gwarantuje Wam, że to będzie niezapomniana przygoda.                Konrad Rogowski, były żołnierz AK, próbuje na nowo ułożyć sobie życie w Nowym Jorku. Cude m udało mu się uciec z Polski, w której ludzie walczący po stronie AK byli prześladowani i często skazywani na śmierć. Wraz z nim w Ameryce przebywa córka Emilia i szwagierka Anna. Konrad, który stracił ojca w Katyniu, pragnie upublicznić zrobione przez