Miewacie takie książki, które ciężko Wam zakwalifikować po odłożeniu? Zastanawiacie się, o czym tak naprawdę była przeczytana przez Was historia? Kryminałem? Powieścią obyczajową? A może romansem? Na pewno zdarzało się Wam to nie raz, tak samo mnie. Przez taką mieszankę gatunków w jednej książce, nie do końca wiemy, co autor chciał nam przekazać. I takie uczucie niepewności niewątpliwie wywołuje u mnie „Siła wyboru” Pani Anny Madejak. Książka jest dobrze napisana, czyta się ją z ogromną przyjemnością, momentami jednak dodatkowe wątki i takie skakanie pomiędzy powieścią obyczajową, romansem, kryminałem, powieścią historyczną, czy medyczną, wybijały mnie z rytmu.
Alicja to młoda dziewczyna po przejściach. Jako świetna uczennica, raczej z tych szarych myszek, zaszła w ciążę i zmuszona była w młodym wieku poślubić Marcina, ojca dziecka. Kiedy poroniła, okazało się, że mąż ma skłonności do przemocy, więc zdecydowała się od niego odejść. Miewająca myśli samobójcze, zakompleksiona dziewczyna staje się „bywalczynią” szpitali, gdzie poznaje ratownika Aleksa. Nie zwraca jednak uwagi na mężczyzn, pomimo usilnych prób swatania jej wykonywanych przez przyjaciółkę Jolę. Ala zaczyna miewać dziwne sny, pokazujące jej przeszłość. Nocą przenosi się w czasy II wojny światowej śniąc o losach łudząco podobnej do siebie dziewczyny sanitariuszki Anny i jej ukochanego Ludwika. Dziewczyna powoli zaczyna się zmieniać, przechodzi metamorfozę i coraz więcej mężczyzn zwraca na nią uwagę. Ona jednak nie umie się zdecydować na tego jedynego. Wydaje jej się, że nawiązała więź z kolegą z pracy, potem z przypadkowo poznanym na sali szpitalnej studentem psychiatrii, czy też wykonującym w jej mieszkaniu przystojnym i muskularnym osiłkiem. Kiedy zaczyna się ustatkowywać, znajduje mieszkanie, spotyka się z jednym mężczyzną, zaczyna studia medyczne, na jej drodze staje ukochany sprzed lat. Ciężko chory jest dla niej wyzwaniem, wzbudza też dawne uczucia. Czy Alicja dokona właściwego dla siebie wyboru? Czy odróżni zauroczenie od prawdziwej miłości? I czy będzie umiała zaznać wreszcie szczęścia?
Nawet jeżeli „Siła wyboru” to taki lekki chaos wielowątkowy, jest to niewątpliwie bardzo ciekawa pozycja. Ukłony należą się szczególnie za kreację głównej bohaterki. Jej emocjonalną ewolucję od osoby zakompleksionej, niepewnej siebie, mającej problemy w relacjach damsko- męskich do osoby dojrzałej, umiejącej zawalczyć o swoje szczęście i dokonywać trudnych wyborów autorka pokazała naprawdę rewelacyjnie.
Ogromnym plusem dla mnie, jako wielbicieli historii, był wątek eksperymentów medycznych prowadzonych w czasach II wojny światowej, los Piotrowskich Żydów, czy walk wojsk polskich po całej Europie. Nie przemówił już do mnie wątek kryminalny, ale ponieważ książka ma w sobie takie podobieństwo w stylu do mojego ukochanego Guillaume Musso, to jednak ją pochłonęłam. I uważam, że warto ją jednak przeczytać i samemu się przekonać, czy ta mieszanka kilku gatunków w jednej książce Wam się podoba, czy tez jednak nie.
Siła wyboru
Anna Madejak
powieść obyczajowa
liczba stron: 442
Wydawnictwo Novae Res
Komentarze
Prześlij komentarz