Przejdź do głównej zawartości

Czy da się uciec przed przeszłością?- Paula Er i "Zanim mnie zabijesz"

 



            Kiedy trafia się na dobrą książkę, to trzeba się nią podzielić, dlatego ja dzielę się z Wami powieścią Pauli Er „Zanim mnie zabijesz”. Przemoc, toksyczne relacje, często pojawiają się w literaturze, jednak dość rzadko autorzy skupiają się na ofiarach takich relacji po latach. Paula Er stworzyła historię, w której skupia się na ludziach, którzy albo wyszli z toksycznych relacji, albo próbują się z takowych uwolnić. Książka jest poruszająca, wciągająca, ale też otwierająca oczy, zarówno na krzywdy, które spotykają ofiary przemocy, jak i na mechanizm działania tego, który krzywdzi drugą osobę.

            Julia wiedzie na pozór szczęśliwe życie. Ma świetną pracę, kochającego męża, jest wysportowana, poukładana i uważa się za silną kobietę. Przypadkowo zauważa na mieście mężczyznę, przez którego przed wieloma laty podjęła decyzję o całkowitej ucieczce od wszystkiego co znała. Krzysztof był jej największą miłością życia i latami, w imię miłości niszczył ją psychicznie, dręczył i poniżał. Dopiero utrata ciąży przez kolejne pobicie, sprawiła, że Julia zdecydowała się zostawić swojego oprawcę i uciec… Po latach pozornie stabilnego życia, widok Krzysztofa sprawia, że Julia zaczyna przypominać sobie całe zło, które ją spotkało, w dodatku ewidentnie ktoś ją zaczyna prześladować. Dostaje dziwne maile, ma wrażenie, że ktoś ją śledzi. Pomimo ogromnego strachu przed swoim dawnym oprawcą, postanawia stawić mu czoła. Tylko Krzysztof wydaje się być innym człowiekiem, ma rodzinę, żałuję przeszłości i wygląda na to, że nie on ją prześladuje, pragnie za to, żeby mu wybaczyła wyrządzone kiedyś krzywdy. Tylko, czy ludzie faktycznie się zmieniają? Czy relacja jaką Krzysztof stworzył z Maryną, jest faktycznie normalna, bez śladów przemocy fizycznej? Do jakiej tragedii dojdzie, kiedy uśpione demony ujrzą światło dzienne?

            Autorka stworzyła historię fikcyjną, ale zło jest wokół nas, więc może ono nas dotknąć niespodziewanie. Warto więc zdawać sobie sprawę, jakimi mechanizmami kierują się osoby ze skłonnościami do przemocy i jak rozpoznać ofiarę toksycznej relacji. Potrzebujemy takich powieści, które pod osłoną fikcyjności przemycają trudne i ważne tematy. A dodatkowo, jest to książka z bardzo dobrze skonstruowaną fabułą i trzymającą w napięciu akcją. Koniecznie więc sięgnijcie po tą pozycję.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn