Macie takie książki, na których kontynuacje czekacie z ogromnym zaciekawieniem, jak i lekką niecierpliwością, spowodowaną chęcią zanurzenia się w świecie kreowanym przez danego autora? W tym roku zdarzyło mi się właśnie z takimi uczuciami wypatrywać kolejnych części kilku książek. Jednak chyba najbardziej czekałam na drugi tom sagi średniowiecznej autorstwa Lucyny Olejniczak- „Lilie Królowej”. „Siostry” mnie zachwyciły, zaczarowały, a autorka swoim talentem pisarskim sprawiła, że pochłonęłam „Wiedźmy” w dniu premiery.
Amalia i Milda, która nie potrafi przyzwyczaić się do swojego chrześcijańskiego imienia Anna, dorastają i muszą się zmierzyć z intrygami, zazdrością, czy nienawiścią, które panują na królewskim dworze. Rok 1392 jest dla nich zakończeniem pewnej stabilizacji. Zmuszone opuścić dwór, przyjaciółki rozdzielają się.
Milda trafia na krakowski Kazimierz, do domu praczki, która wiedzie podwójne życie. Przez jej dom przechodzą tłumy krakowskich rzezimieszków, także dziewczyna nie czuje się bezpiecznie. Jest samotna i nieszczęśliwa, nie poddaje się jednak i postanawia zawalczyć o swoje dobre imię.
Amalia zostaje wydana za mąż za Zbigniewa z Rożnowa. Ten utytułowany rycerz okazuje się brutalem i szaleńcem, a jego zamek staje się dla Amalii prawdziwym więzieniem, młoda kobieta nie ma jednak zamiaru tak łatwo się poddawać.
Brat Mildy, Varnas, wciąż bezskutecznie ściga Krzyżaka odpowiedzialnego za śmierć ich rodziny. Opętany chęcią zemsty, wpada w pułapkę, z której ciężko będzie wyjść z życiem.
Nad Amalią i litewskim rodzeństwem pojawiają się czarne chmury, czy więź, która połączyła młodych ludzi w dzieciństwie wystarczy, by zawalczyć ze złym losem?
Ta niesamowicie intrygująca opowieść wciąga bez reszty. Autorka rewelacyjnie wykorzystuje historię, czy znane osobowości, jako tło do stworzonej przez siebie akcji. Barwie opisuje średniowieczne życie, czy codzienną walkę o przetrwanie, niezależnie od przynależności społecznej. Jej bohaterki są inteligentne, barwne, nie boją się ryzykować w imię swoich zasad, a przyjaźń jest dla nich silnym motywatorem do działania i do walki o lepszy los.
Pani Lucyna Olejniczak stworzyła przepiękną sagę, osadzoną na tle ważnych wydarzeń historycznych, w czasach trudnych dla każdej kobiety. Dlatego nie sposób się od niej oderwać. Do tego rewelacyjnie wplata ona w całość wątki kryminalne, czy romantyczne, więc każdy czytelnik znajdzie w „Liliach królowej” coś tylko dla siebie. A mnie pozostaje wyczekiwać na część kolejną, bo jak zwykle, tak intrygujące zakończenie, wymaga pewnego wyjaśnienia…..
Komentarze
Prześlij komentarz