Nie wiem, jak Wy, ale ja już nie wierzyłam, że Tess Gerritsen wyda kolejną książkę o moim ulubionym kobiecym duecie w świecie zbrodni, czyli detektyw Jane Rizzoli i doktor Maurze Isles. Pokochałam całą serię lata temu, każdą cześć dosłownie pochłaniając, a autorka trochę kazała nam czekać na kolejną odsłonę. Na szczęście pojawiła się „Wysłuchaj mnie” i przepadłam, jak zawsze zresztą.
Angela Rizzoli, matka pani detektyw, nudzi się niesamowicie podczas nieobecności jej partnera Vince’a, dlatego z niezwykłą skrupulatnością obserwuje to, co dzieje się w dzielnicy, w której mieszka. Kiedy zauważa tajemniczą parę, która zamieszkuje w sąsiedztwie, intuicja zaczyna jej podpowiadać, że dzieje się coś niedobrego. Córka jednak lekceważy jej podejrzenia, skupiona na kolejnym śledztwie. Próbując rozwikłać tajemnicze zabójstwo znanej pielęgniarki, nie zauważa, że jej matce może grozić niebezpieczeństwo. Czy Angeli uda się zwrócić uwagę córki i sprawić, by ją wysłuchała?
Jane prowadzi niezwykle trudne śledztwo. Przesłuchując świadków, natrafia na poszkodowaną w wypadku samochodowym studentkę Amy, która znała zamordowaną pielęgniarkę. Dziewczynie wydaje się, że jest śledzona przez nieznajomego mężczyznę. Czy może być kolejną ofiarą mordercy? Co łączy Amy z zamordowaną pielęgniarką? I co ma ze sprawą wspólnego zabójstwo szanowanej pani profesor sprzed 20 lat?
Ni ukrywam, sięgnęłam po książkę, chcąc zobaczyć, co słychać u moich ulubionych bohaterek. Jak Jane sobie radzi w roli matki i mężatki, czy Maura dalej tkwi w trudnej relacji z mężczyzną, z którym być nie powinna… a tak naprawdę to Angela Rizzoli wysunęła się na główny plan. Dlaczego? Przekonajcie się sami:) „Wysłuchaj mnie” to jest rewelacyjny thriller medyczny, ze świetnie poprowadzoną akcją, wyrazistymi bohaterami i niesamowicie ciekawą fabułą, od które nie sposób się oderwać. Jeżeli nie znacie poprzednich części, to się nie przejmujcie, tak naprawdę wcale nie trzeba ich czytać w kolejności:)
Komentarze
Prześlij komentarz