Jak każda kobieta lubię od czasu do czasu poczytać sobie romans. Jako wielbicielka powieści historycznych wybieram jednak najczęściej romans historyczny. I mam swoje ulubione autorki w tym gatunku, takie jak Juliette Benzoni, Amanda Quick, czy Julia Quinn. A niedawno odkryłam znakomity talent w tym gatunku na naszym rodzimym rynku literackim i jestem zachwycona. Pani Joanna Wtulich śmiało może konkurować z autorkami z zagranicy. Z reguły staram się napisać parę słów po każdej książce, jednak jej trylogia lwowska tak mnie wciągnęła, że pochłonęłam trzy książki w dwa dni, więc będę wyjątkowo polecać od razu całość:) „Ogień i lód”, „Światło i mrok” oraz „Brzask i zmierzch” to brawurowo napisane romanse historyczne, które przenoszą nas do magicznego Lwowa z początków XX wieku, epoki niezwykle barwnej, ciekawej i fascynującej, zarówno pod względem politycznym, jak i rozwojowym w dziedzinie kulturalno- przemysłowej.
Młodziutka hrabianka Anna Lipińska to osoba zdecydowanie odstająca od wizji „idealnej debiutantki”. Jest inteligentna, oczytana, nie boi się wyrażać swoich poglądów, bywa też krnąbrna, a czasami złośliwa. Jej postawa i trudny charakter spędzając sen z powiek samotnie wychowującemu jej ojcu. Nawet jej bracia nie sprawiają tyle problemów, co córka. Martwi się on, że tak się zachowując nie znajdzie ona żadnego męża. A niestety majątek, którym hrabia dysponuje, topnieje w ogromnym tempie, tylko ożenek córki z bogatym kawalerem może go uratować. Anna, jako piękna kobieta, zwraca na siebie uwagę pułkownika Michała Dukajskiego. Zafascynowany jej zachowaniem, tak różnym od ulegających mu kobiet, postanawia za wszelką cenę zdobyć kobietę. Annie jednak wpada w oko przybyły niedawno z Paryża przemysłowiec. Zostaje jednak zmuszona do poślubienia pułkownika. Upokorzona, godzi się ze swoim losem, nie ma jednak zamiaru być grzeczną i uległą żoną, planuje raczej zgotować pułkownikowi piekło, na jakie w jej oczach zasłużył… Czy zaślepiona nienawiścią Anna będzie umiała dostrzec prawdziwą miłość? Czy będzie potrafiła stworzyć prawdziwy związek oparty na szacunku i miłości? Na kogo będzie mogła liczyć w ten codziennej batalii o swoje szczęście? Czy odkryje kto będzie próbował zniszczyć jej małżeństwo?
Ta barwnie napisana trylogia wciągnie was bez reszty. Pani Joanna rewelacyjnie pokazuje świat uwikłany konwenansami, zakłamaniem, w którym prawdziwe uczucie schodzi na dalszy plan. Liczą się pieniądze, majątek i władza. Autorka świetnie oddała ducha tej epoki, czasów wystawnych przyjęć i zabaw, ale też czasów budzącej się coraz większej świadomości narodowej i chęci stworzenia samodzielnego państwa. Te historyczne „smaczki” tworzą rewelacyjne tło dla rozgrywającej się historii miłosnej, czy pokazania konwenansów rządzących społeczeństwem, jak i intryg politycznych i rodzinnych, tak charakterystycznych dla arystokracji. Do tego mamy rewelacyjnie zarysowanych bohaterów, ciekawych, wymykających się utartym schematom. Zabawne, przepełnione sarkazmem i inteligentne dialogi też muszę docenić, nadają one dynamizm całej historii i sprawiają, że trylogia jest po prostu nieodkładana. Jeżeli macie więc ochotę oderwać się od szarości codzienności, odpocząć, rozmarzyć się, pośmiać, czy zatańczyć na balu walca z jakimś przystojnym pułkownikiem, to serdecznie polecam trylogię lwowską, pani Joanna to prawdziwa konkurencja dla światowych autorek romansów historycznych!
Komentarze
Prześlij komentarz