Przejdź do głównej zawartości

"Hatszepsut"- fascynująca opowieść o Faraonie, który był kobietą

 



            Dzisiaj chciałabym Wam zaproponować niezwykłą czytelniczą podróż do starożytnego Egiptu. Do czasów, w których rządzili faraonowie, pochodzący od bogów, do epoki niesamowitego rozwoju, zarówno politycznego i kulturalnego. 3500 lat temu na świat przyszła kobieta, która została okrzyknięta największą władczynią Egiptu, pierwszą feministką w historii. Pani Ewa Kassala kreśli jej niezwykły portret w swojej książce „Hatszepsut” i gwarantuje Wam, że jej życiorys Was pochłonie.

            Młodziutka Hatszepsut to ulubienica ojca, Faraona Totmesa I. Towarzyszy ojcu nawet w wojennych wyprawach. Jest kształcona przez najlepszych nauczycieli i kapłanów w Egipcie. Jako dziewczynka nie może odziedziczyć po nim tronu, przygotowywana jest jednak do roli Wielkiej Małżonki. Kiedy umiera jej ojciec, matka decyduje, że ma poślubić swojego przyrodniego brata. Zaraz po przyjęciu tytułu Boskiej Małżonki Amona dochodzi do ceremonii zaślubin ze słabowitym i chorowitym przyrodnim bratem. Przy jej boku pojawia się młody uczony Senenmut, którego kapłani wybierają oficjalnie na towarzysza Hatszepsut, ma być on kimś w rodzaju szpiega, obserwującego jej ruchy. Arystokraci egipscy boją się, że młoda dziewczyna będzie miała zbyt duży wpływ na młodziutkiego Faraona. Nie wiedzą jednak, że jej plany sięgają znacznie dalej, niż rola Wielkiej Małżonki. Hatszepsut chce być Faraonem. Pomiędzy nią i Senenmutem rodzi się płomienne, chociaż zakazane uczucie. Wkrótce Hatszepsut zachodzi w ciąże, tylko ona wie, kto jest prawdziwym ojcem jej dziecka. Czy młoda kobieta poradzi sobie w świecie zdominowanym przez mężczyzn i uda jej się zrealizować swoje pragnienie objęcia władzy w roli Faraona? Jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić? Czy miłość ma szansę wygrać z ambicjami i zazdrością? Poznajcie historię kobiety, która została jednym z najlepszych władców egipskich w historii.

            Pani Ewa Kassala przenosi nas w fascynujący świat kapłanek bogini Hathor i kapłanów boga Amona, pełen magicznych rytuałów, ceremonii przepełnionych erotyzmem, ale czasami też przesiąkniętych przemocą. Daje nam możliwość uczestniczenia w tworzeniu się potężnego państwa, bogatego i siejącego postrach wśród wrogów. Obserwujemy budowę świątyń, obelisków i grobowców. Na naszych oczach rozgrywa się też historia pięknej miłości, ale też jednej z tych najtragiczniejszych w dziejach.

            Jestem oczarowana twórczością Pani Kassali, tym jak przepięknie potrafi przenieść czytelnika w całkowicie nieznany świat i go nim tak zachwycić, że nie chce się go opuszczać. „Hatszepsut” to dla mnie przede wszystkim jednak opowieść o potędze i sile kobiecości, więzi, która się tworzy pomiędzy pokoleniami, nierozerwalnej, fascynującej i nie do przerwania. Na uwagę zasługuje niesamowita wiedza autorki, dbałość o szczegóły i wykreowanie rewelacyjnych bohaterów, na bazie autentycznych postaci. Powieść jest przepiękna, zachwycająca realnością przedstawianych faktów i tak wciągająca, że nie da się od niej oderwać.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn