Przejdź do głównej zawartości

Nietuzinkowy thriller oczami prawdziwego policjanta- "Dziewczyny, które miał na myśli" Kazimierza Kyrcza Jr.

 



            Uwielbiam książki, które wywołują różnorakie emocje. I to niekoniecznie te z puli wzruszających i wywołujących zachwyt, ale również takie skrajne, że czytając te powieści długo zastanawiamy się, czy powinniśmy daną książkę zakwalifikować jako dobrą, świetną, czy przeciętną. I tak naprawdę dopiero po ich zamknięciu wiemy już, jak odbierać daną lekturę. I zdecydowanie do takich autorów należy Kazimierz Kyrcz jr. W trakcie lektury „Dziewczyny, które miał na myśli” miałam tak wiele skrajnych odczuć, jak przy mało której książce. Ale wiecie co świadczy o tym, że jest dobra? Że pomimo wielu wątpliwości pochłonęłam ją w dwa wieczory, nie mogąc się od niej oderwać.

            Borys, artysta tworzący witraże, natrafia w Lasku Wolskim na zwłoki nastolatki. Policja podejrzewa samobójstwo, ale ta śmierć nie daje spokoju policjantowi Sebastianowi Bednarskiemu, niestety musi on poświęcić się złapaniu seryjnego mordercy. W Krakowie bowiem grasuje morderca prostytutek, brutalnie mordujący swoje ofiary, zyskuje on przydomek Szpikulec. Borysowi, borykającemu się z utratą węchu i problemami seksualnymi, które są skutkiem tragicznego wypadku, nie daje spokoju znaleziona martwa dziewczyna. Zapomina jednak o niej, kiedy w jego życiu pojawia się bogata i ekscentryczna malarka Oliwia. Podoba się ona również policjantowi Sebastianowi Bednarskiemu. Próbuje on rozwikłać zagadkę seryjnego mordercy, ale problemy osobiste skutecznie go odciągają od śledztwa. Jego podejrzenia wzbudza jednak samotnie mieszkający pracownik akademicki Michał i psycholog Jacek, na terapię do którego uczęszczała samobójczyni. Los krzyżuje ze sobą drogę totalnie obcych sobie ludzi i szykuje im prawdziwą życiową lekcję, niektórzy będą musieli za nią zapłacić najwyższą cenę.

            Autor zaprasza nas do mrocznego świata zbrodni, w którym to droga od motywu do popełnienia przestępstwa jest czasami naprawdę cienka. Bo mrok czai się w każdym z bohaterów. Książka nie jest łatwa, bo świat dziwaków, ukrywających się w społeczeństwie socjopatów i manipulatorów nie jest światem cukierkowym. Wręcz przeciwnie, bywa odpychający, brutalny, pełen przemocy i bezosobowych relacji. „Dziewczyny, które miał na myśli” to książka wymagająca więc sporego skupienia, zagłębienia się w ten oblepiony brudem Kraków i borykające się z licznymi problemami ludzkie umysły, ale warto. To powieść z pokręconymi bohaterami, niecodzienna, odbiegająca mocno od schematycznych thrillerów, przez to tak interesująca i wzbudzająca tak szeroki wachlarz skrajnych emocji.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Dom trzech wdów" Katarzyna Maludy

               Muszę Wam się przyznać, że pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu powstania listopadowego, ale także i po nim. Ewa Konieczkówna to zaradna młoda kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz. Magdalena Suchecka zostaje sama, ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie...