Przejdź do głównej zawartości

Przyjaźń w toksycznej odsłonie- "Manipulantka"

 



        Zdarzają Wam się książki, które ciężko zakwalifikować pod dany gatunek literacki? Pewnie tak i wiecie co? To też jest fantastyczne w literaturze, bo nie zawsze trzeba podążać za utartym schematem. Dlatego bawią mnie czasami komentarze krytykujące książkę, „ bo nie zmieściła się w jakimś gatunku”. Niedawno w moje ręce trafiła „Manipulantka” autorstwa Soni Rosy ( czyli tak naprawdę cudownej Katarzyny Misiołek) i właśnie przy niej natrafiłam na taki komentarz, że „miał być thriller psychologiczny, a nie jest”. Książkę pochłonęłam i może faktycznie nie jest to typowy thriller psychologiczny, ale dla mnie to genialnie napisana książka, zawierająca elementy thrillera, niesamowicie bogata w problemy dotykające współczesność.

        Anna I Iwona, pochodzące z dwóch różnych światów, poznają się w pracy i zaprzyjaźniają. Z pozoru łączy je wspólna historia. Obie są po rozwodzie, obie wychowują nastoletnie córki i obie ledwo wiążą koniec z końcem. Jednak Anna pamięta co oznacza życie w przepychu. Jeszcze nie dawno mieszkała w pięknej wilii, zwiedzała cały świat i miała pieniądze na wszystko, zdrada męża spowodowała jednak, że to porzuciła. Iwona zaś zawsze klepała biedę, najpierw u boku męża pracującego jako magazynier, potem już samotnie z córką. Ich relacja wydaje się piękna, zwierzają się sobie, spędzają mnóstwo czasu razem. Jednak Iwona nie potrafi pogodzić się z tym, że Anna jest piękna, ma powodzenie u mężczyzn i że może zechce wrócić do swojego dawnego życia. Staje się coraz bardziej zazdrosna, a strach przed utrata przyjaciółki sprawia, że zaczyna zachowywać się coraz bardziej obsesyjnie w stosunku do Anki. Kiedy ta spotyka dawnego kolegę ze studiów, dobrze sytuowanego i zaczyna się z nim spotykać, Iwona postanawia rozdzielić ich za wszelką cenę. Czy Anna w porę dostrzeże zło, które się rodzi w pobliżu niej? Czy Iwona będzie umiała przerwać rodzące się w niej szaleństwo?

            „Manipulantka” to książka na dwa głosy, ponieważ poznajemy Annę i Iwonę, opowiadające w pierwszej osobie każda. Pani Kasia rewelacyjnie przechodzi z jednej osobowości w drugą, co nie jest wcale prostym zabiegiem, bo każda z jej bohaterek jest inna. Dodatkowo, jedna z nich jest osobą z zaburzeniami, a autorce rewelacyjnie udało się pokazać powoli ogarniające ją szaleństwo. Dla mnie jednak, oprócz świetnie wykreowanych postaci, ważne są przesłania płynące z książki. Bo autorka porusza naprawdę wiele problemów. Samotność w dzisiejszym społeczeństwie, przygodne znajomości, nastawienie na wygląd zewnętrzny, trudne i zaburzone relacje rodzicielskie, zdrady, dzielenie się swoim życiem na mediach społecznościowych, brak umiejętności wchodzenia w dojrzałe relacje, to nieliczne tematy, które autorka nam serwuje, pokazując tym samym choroby trawiące nasze społeczeństwo. Lubię takie lektury, które pod przykrywką „łatwego” tematu skrywają prawdziwą głębie psychologiczną, dając czytelnikowi dużo do myślenia. „Manipulantka” to świetnie napisana pozycja, od której nie sposób się oderwać i gorąco polecam ją każdemu.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Matylda droga ku przyszłości" Anety Krasińskiej

                 Dwudziestolecie międzywojenne to okres, w którym Polska przeżywała swój rozkwit ekonomiczno- polityczno- kulturowy. Odzyskawszy niepodległość i przeżywszy dramat wielkiej wojny, kraj podnosił się szybko, ale był też miejscem wielu kultur, czy narodowości. Nieomal w każdym większym mieście można było ten tygiel kulturowy zauważyć. Polacy żyli obok Niemców, Żydów i Rosjan i pomimo starć natury politycznej, czy kulturowej, każdy szukał swojego miejsca w nowej Polsce.   Pani Aneta Krasińska w książce „Matylda droga ku przyszłości” cudownie pokazała Łódź z okresu międzywojennego, oddając doskonale ducha tej epoki i nie zapominając o zwykłych ludziach, którzy próbowali znaleźć swoje szczęście.                Antoni Daszkowski wraca po wojnie do domu i pomimo dręczących go wojennych koszmarów, stara się normalnie funkcjonować, skupiając się na dbaniu o swoją rodzinę. Nie jest ...

"Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły" autorstwa Doroty Pająk- Puda

                 Znacie moi drodzy króla, który był gotowy wyrzec się władzy i korony w imię miłości? Na pewno na myśl przychodzi Wam Zygmunt II August, który dla Barbary Radziwiłłówny był gotów porzucić królewskie życie, by być z ukochaną. Ale wiecie co? On wcale nie był jedyny. Miłość bywa podstępna, przychodzi nieproszona i nie chce się zakończyć, nawet jeżeli całe otoczenie jest jej przeciwne. I nie tylko Zygmunt II chciał dla takiego uczucia zmienić swoje życie. Był inny władca… Chcecie się dowiedzieć o kim mowa? Zachęcam do sięgnięcia po najnowszą książkę Doroty Pająk- Puda. „Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły” to opowieść o uczuciu, które nie powinno było się narodzić.                Życie kobiety w średniowieczu nie było łatwe. Sprowadzane do roli żon i matek rzadko kiedy sprzeciwiały się swojemu losowy. Były jednak i takie, które za nic miały sobie panujące wówczas ogran...

"Anna 1410" - Dorota Pająk- Puda

                 Jeżeli szukacie niezwykłych książek historycznych, to mam dla Was prawdziwą perełkę 😊 Właściwie każda książka tej autorki to niesamowita uczta literacka, zachwycająca w szczegóły historyczne, jak i przepięknie ubrana w emocje i uczucia głównych bohaterek, którym autorka oddaje w swoich dziełach głos. Ja uwielbiam każdą postać, o której autorka zdecydowała się opowiedzieć. Dzisiaj chciałabym Wam polecić najnowszą książkę Pani Doroty Pająk- Puda, jeżeli jeszcze nie domyśliliście się, którą autorkę mam na myśli 😊 Tym razem Pani Dorota postanowiła nam przybliżyć postać drugiej, właściwie zapomnianej żony Władysława Jagiełły. „Anna 1410” to historia Anny Cylejskiej, która musiała żyć w cieniu swojej poprzedniczki, świętej królowej Jadwigi.                Anna została wybrana na żonę króla Władysława ze względu na swoje pochodzenie. Prawnuczka Władysława Łokietka, wnuczka Kazi...