Przejdź do głównej zawartości

Ciemne strony świata mody- Małgorzata Rogala i "Przerwany pokaz"

 


        Uwielbiam książki Pani Małgorzaty Rogali dosłownie za wszystko. Mają one zawsze genialnie zarysowaną fabułę, wciągającą i trzymającą w napięciu akcję, zawierają wiele ciekawych wątków psychologiczno- historycznych, ale moje serce twórczość Pani Małgorzaty skradła przede wszystkim za przemycanie w historiach tych francuskich smaczków, które jako romanistka uwielbiam w literaturze. I chociaż wszystkie opowieści dzieją się w Polsce, to miłość i fascynacja autorki kulturą Francji jest widoczna w każdym jej dziele. I można to odczuć chociażby w najnowszej książce Pani Małgorzaty. „Skradziony pokaz” wciąga od pierwszych zdań i gwarantuje, że nie oderwiecie się aż do ostatniej strony.

        Znana projektanta mody zostaje zamordowana w trakcie swojego pokazu. Początkowo policja podejrzewa śmierć naturalną, ze względu na wiek kobiety, jednak jej wnuczka Paula upiera się, że jest to niemożliwe. Do prowadzenia śledztwa zgłasza się Michalina Czaplińska wraz z partnerką Zofią Maciejewską. Michalina ma nadzieje rozwiązać przy okazji inną sprawę. Kiedy zaczynała swoją karierę w policji, jej pierwszym zadaniem było znalezienie zabójcy Heleny Morawskiej. Kobieta została wtedy znaleziona martwa w wannie, w towarzystwie swojej pięcioletniej córki Pauli. To nierozwiązane śledztwo towarzyszyło jej przez lata, liczy więc, że przy okazji kolejnego morderstwa w rodzinie Morawskich, uda jej się znaleźć zabójcę dawnej zbrodni. W czasie śledztwa na jaw wychodzą rodzinne tajemnice, okazuje się, że właściwie każdy w tej rodzinie ma coś do ukrycia.

        Pani Małgorzata Rogala stworzyła prawdziwy majstersztyk kryminalny, w którym jeden rodzinny sekret goni kolejny i ciężko wytypować sprawcę. Jej książka to rewelacyjny obraz świata mody, pełnego splendoru, na poły magicznego, ale też mającego swoje ciemne strony. A także świata ludzi opętanych rządzą władzy i pieniądza, gotowych na wiele, by zrealizować swoje chore ambicje. No i oczywiście to świetna opowieść o skomplikowanych relacjach rodzinnych, które nie zawsze łączą ludzi, a wręcz przeciwnie, potrafią ich rozdzielić. Zdrady, kłamstwa, tajemnice i zabójca, który wydaje się być bezkarny przez lata… Czy oba morderstwa mają ze sobą coś wspólnego? Czy policjantki odkryją prawdę? I czy sekrety, które wyjdą na jaw w czasie śledztwa podzielą rodzinę Morawskich? Koniecznie przekonajcie się sami!







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn