Przejdź do głównej zawartości

"każdy jest cieniem"- Amanda Maria Chudek

 



            Uwielbiam niespodzianki książkowe, a Wy? W tym tygodniu dotarła właśnie do mnie taka przesyłka z książką, o której nie miałam pojęcia, że się pisze nawet:) autorka, Pani Amanda Maria Chudek zrobiła mi więc prawdziwy prezent. Bo po pierwsze o mnie pomyślała, doceniła to co robię, a po drugie, bo naprawdę po jej debiutanckiej powieści „Rywalki”, uważam ją za świetną autorkę. „Każdy jest cieniem” to powieść może i nie duża objętościowo, ale mająca w sobie tyle treści i przesłania, że na długo pozostaje w czytelniczej pamięci.

            Dziennikarz Artur dostaje nietypowe zadanie. Ma przeprowadzić wywiad z prawdziwą gwiazdą, malarką Dianą Bars. Ta ekscentryczna młoda kobieta podbiła swoim talentem europejskie galerie sztuki, ale nie zapominając o polskich korzeniach, postanowiła zorganizować warsztaty malarskie w przepięknej scenerii XII wiecznego klasztoru. Artur opuszcza więc Warszawę i jedzie do Opactwa Cystersów- Hotelu Podklasztorze w okolicach Sulejowa. Jest zachwycony niezwykłą aurą tego miejsca, ale też od pierwszych chwil zauroczony Dianą. Między tym dwojgiem szybko dochodzi do głębszej relacji i postanawiają być razem. Jednak kiedy opada fala namiętności, a zaczyna się prawdziwe życie, ich relacja przestaje być już taka kolorowa, jak w otoczeniu klasztornych murów. Ich związkowi zaczyna towarzyszyć zazdrość, podejrzenia i sekrety, które mogą położyć kres ich miłości. Los jednak bywa niesamowicie przewrotny i szykuje dla nich tragiczny finał… Kiedy policjantka Anita zostaje wezwana do Hotelu Podklasztorze celem odnalezienia słynnej malarki, nie wie jeszcze, że będzie musiała zmierzyć się z trudną historią. Czy uda jej się rozwiązać zagadkę zniknięcia malarki? Jakie tajemnice skrywa Artur i menadżerka Diany, a przy tym jej najlepsza przyjaciółka Bella?

            Ludzka dusza skrywa w sobie tak wiele mrocznych zakamarków, że czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy. I Pani Amanda przepięknie pokazała co się dzieje z człowiekiem, który nie potrafi radzić sobie ze swoimi emocjami i nie znajduje siły do walki ze swoimi traumami. Ta wzruszająca historia o poszukiwaniu miłości i swojego miejsca w życiu wciąga niesamowicie, a tło w postaci cudownego Opactwa Cystersów dodaje jej takiej aury tajemniczości, spowitej mrokiem, w którym czają się różne cienie… Z jakimi cieniami będą musieli zmierzyć się bohaterowie tej opowieści? Przekonajcie się sami, ja ze swojej strony naprawdę gorąco książkę polecam:)




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn