Przejdź do głównej zawartości

"Kod róży"- rewelacyjna opowieść o tajemniczym Bletchley Park

 



            Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o książce, która nie jest już nowością, ale być może nie mieliście jeszcze okazji jej przeczytać, a to taka powieść, którą naprawdę warto poznać. Uwielbiam Kate Quinn za to, że w swoich książkach opowiada o kobietach, cichych bohaterkach II wojny światowej, które nie bały się podjąć zadań trudnych, wymagających niesamowitej odwagi, bo chciały przysłużyć się w obronie swojej ojczyzny. „Kod róży” opowiada niezwykłą historię o trzech kobietach, które pracując w tajnym ośrodku w Bletchley Park, łamały szyfry, kontynuując dzieło polskich kryptoanalityków, którzy jako pierwsi rozpracowali niemiecką Enigmę.

            Zbliża się ślub stulecia. Księżniczka Elżbieta, następczyni tronu brytyjskiego, ma poślubić przystojnego księcia Filipa i tym wydarzeniem żyje cała Wielka Brytania. Z tego faktu nie cieszy się jednak Osla Kendall, była narzeczona Filipa, której gazety nie chcą dać spokoju, pytając jak się czuje, jako porzucona narzeczona. Na parę dni przed tym wydarzeniem Osla dostaje zaszyfrowaną wiadomość z zakładu psychiatrycznego od swojej dawnej przyjaciółki Beth. Ta prosi ją o pomoc. Osla jest zaskoczona, od lat nie utrzymuje bowiem z Beth i z drugą przyjaciółką Mab żadnych kontaktów. Wojna spowodowała, że ich przyjaźń, która rozpoczęła się w Bletchley Park, rozpadła się z powodu tajemnic i niedomówień. Mab założyła rodzinę, Osla zdecydowała się przyjąć oświadczyny znajomego z Bletchley Park, a Beth została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym decyzją rządu, z powodu załamania nerwowego. Kobieta jednak twierdzi, że została w nim umieszczona, ponieważ odkryła, kto w tajnym ośrodku szpiegował na rzecz Rosjan. Osla i Mab postanawiają pomóc dawnej przyjaciółce w ucieczce i w zdemaskowaniu zdrajcy. Tylko czy Beth mówi prawdę? Czy będą w stanie jej zaufać po tym, jak przed laty ukryła przed nimi wiadomość, która spowodowała tragedię dla Mab? I przyczyniła do rozpadu ich przyjaźni? Co takiego wydarzało się w Bletchley Park w czasie wojny? I czy kobietom uda się złamać ostatni kod, który pomoże im rozszyfrować zdrajcę?

            „Kod róży” mnie zachwycił. Niesamowicie hipnotyzująca historia urzeka, wciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Kate Quinn rewelacyjnie opowiada o kobietach, które swoją odwagą, wiedzą i determinacją wpłynęły na losy świata, mierząc się przy tym ze swoimi własnymi problemami. Książka jest także niesamowicie emocjonalna, bo autorka nie zapomina o tym, że jej bohaterki, to są przede wszystkim kobiety. Takie, które chcą być kochane, które cierpią po stracie bliskich, zakochują się, pragną być szczęśliwe, ale los nie zawsze bywa dla nich łagodny. Bo wojna to trauma, która pozostawia ogromne spustoszenie w psychice każdego. Kolejnym atutem jest to, że ta opowieść jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. W Bletchley Park faktycznie zatrudniono wielu matematyków, fizyków i analityków, w tym sporo kobiet, pracujących jako kryptolożki, czy tłumaczki, które swoim poświęceniem i oddaniem, przyczyniły się do wygranej wojny. Koniecznie po nią sięgnijcie, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji jej poznać. Gorąco polecam!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn