Macie takich pisarzy, że jak tylko
wydają oni najnowszą książkę, to nie tylko musicie ją mieć od razu, ale też
rzucacie wszystkie inne książki, by zacząć czytać tą Waszego ulubionego autora?
Ja mam takich kilku i niewątpliwe Pani Małgorzata Rogala należy do tego grona.
Każdą jej książkę biorę w ciemno, do tej pory przeczytałam wszystkie, więc
pojawienie się najnowszej powieści „Krzyku za oknem” spowodowało, że
zapomniałam o otaczającej rzeczywistości i zagłębiłam się w lekturę. No a że
nie da się od niej oderwać, to pochłonęłam ją błyskawicznie, starając się razem
z policjantami prowadzącymi śledztwo rozwiązać niesamowicie trudną sprawę.
Nastolatka Ela Iwanowicz wybiera
się na imprezę do koleżanki, rodzice niechętnie zgadzają się, żeby tam została
na noc. Dziewczyna poznaje starszego brata koleżanki Maksa i chłopak bardzo jej
się podoba. Widząc jednak ilość wypitego alkoholu i towarzystwo zachowujące się
bardzo swobodnie, Ela decyduje się wracać do domu. Maks proponuje, że ją
podwiezie. W bloku rodzinnym Eli, w nocy, w niektórych mieszkaniach dzwoni
domofon, a nawet dochodzą do ludzi jakieś krzyki, jednak nikt nie reaguje. A
sąsiadka, która akurat spaceruje z psem, dostrzega mężczyznę pochylającego się
nad jakąś dziewczyną. Boi się jednak interweniować. Dopiero nad ranem Darek
Plichta, sąsiad rodziny Iwanowiczów, natrafia na nieprzytomną Elę i wzywa
policję. Jest zrozpaczony stanem dziewczyny, zwłaszcza, że jego syn przyjaźni
się z ich bratem. Śledztwo prowadzi duet
policyjny, Pawelec i Szuba. Nieoczekiwanie jednak Pani prokurator wydaje nakaz
aresztowania mężczyzny, który znalazł dziewczynę… Rozpoczyna się nagonka.
Tylko, czy faktycznie został aresztowany właściwy mężczyzna? Policjanci czują,
że to nie on, ale ciężko powstrzymać rozkręcającą się spiralę hejtu i
nienawiści w sieci…
„Krzyk za oknem” to jest powieść
wybitna. Nie tylko dlatego, że Pani Małgorzata to mistrzyni wodzenia czytelnika
za nos i podrzucania mu mylnych wątków, ale przede wszystkim za poruszenie tak
wielu ważnych tematów ukrytych pomiędzy rozgrywającymi się wydarzeniami. Relacje
w szkole, jak i te z rodzicami,
wszędobylskie media społecznościowe i potrzeba dzielenia się w sieci wszystkim,
hejtowanie, oczernianie, kwestia ubioru kobiet, czy niełatwy świat dorastającej
młodzieży, to tylko nieliczne kwestie wplecione przez panią Małgorzatę w wątek
kryminalny. Autorka pod przykrywką znalezienia winnego zbrodni sprawia, że
czytelnik dostrzega, jak niebezpieczny może być ten świat, jeżeli pozostaniemy
głusi na dochodzące nas z zewnątrz krzyki. Dziękuję Pani Małgorzacie za to, że
potrafi w niewielkiej objętościowo książce zawrzeć tak wiele ważnej treści. No
i oczywiście za genialnie stworzoną fabułę, warta akcję i dwa świetne duety,
ten w pracy, jaki Pawelec tworzy z Szubą i ten w życiu prywatnym z Weroniką!
Merci et chapeau bas! J’attends la suite😊
Komentarze
Prześlij komentarz