Przejdź do głównej zawartości

Opowieść o niezwykłej kobiecie- "Izabela świat w płomieniach"

 



            Muszę przyznać, że uwielbiam takie debiuty z przytupem. Najlepiej, jak wbijają jeszcze w fotel i sprawiają, że nie da się od nich oderwać. A jeżeli taki debiut jest powieścią historyczną, w dodatku przedstawiającą jedną z najbardziej fascynujących postaci kobiecych w historii Polski, to już więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Wiecie już jaką książkę mogę mieć na myśli?  To „Izabela świat w płomieniach” autorstwa Krzysztofa P. Czyżewskiego.

      Izabela Czartoryska to postać legenda. Kobieta, która zasłynęła nie tylko swoją urodą i inteligencją, czy licznymi przygodami miłosnymi, ale przede wszystkim przyczyniła się do stworzenia pierwszego w Polsce muzeum, gromadząc przez lata dzieła sztuki i różne pamiątki. A większość z nich można podziwiać w Muzeum Czartoryskich w Krakowie.  No i oczywiście epoka, w której Izabela żyła, jest równie ciekawa i intrygująca. Polska, w kilka lat po utracie niepodległości nie poddaje się i ciągle szuka sposobu na uwolnienie się od zaborców. I Izabela Czartoryska również próbuje uwolnić ojczyznę. I liczy, że jej się to uda za pomocą pewnego podarku. Musi tylko odkryć jego znaczenie, a pomaga jej w tym młodziutki Ferdynand Skarbek zwany Migdałem.  Na swojej drodze spotkają Józefa Wybickiego, Napoleona Bonaparte, cara Aleksandra i wielu innych wybitnych epoki. Czy Izabela rozwiążę zagadkę i tajemniczego przedmiotu i dlaczego większość śladów prowadzi do Torunia?

    Autor niezwykle udanie miesza fikcję literacką z prawdą historyczną, a jego książka to prawdziwy majstersztyk melanżu gatunkowego. Intryga, sensacja, spiski, tajemnice do rozwikłania, akcja, której nie da się przewidzieć, świetnie wykreowani bohaterowie, którzy chociaż znani z kart historii, nabierają nagle bardziej ludzkiego odbicia, do tego zabawne, humorystyczne dialogi, tworzą niezwykle interesującą powieść, która przypadnie do gusty nawet najwybredniejszym czytelnikom. Dla mnie, jak zwykle, najważniejsze w powieściach historycznych są takie smaczki epokowe, które nam przybliżają dany okres, a autor niesamowicie dba o szczegóły, widać jego ogromne przygotowywanie do tematu. Ta książka może być naprawdę ogromnym źródłem wiedzy o epoce. No i na uwagę zasługuje też rewelacyjnie przedstawiona relacja pomiędzy starszą już zdecydowanie Izabelą, a młodym studentem, którą ciężko właściwie zaszufladkować…. Izabela fascynowała mnie odkąd o niej usłyszałam lata temu, przyznam się, że sporo czytałam na temat tej kobiety. Jednakże te suche fakty historyczne nigdy nie dadzą tyle, co ożywienie postaci, nadanie jej cech bardziej nam zbliżonych, ubranie w emocje i niekoniecznie idealne zachowania. „Izabela świat w płomieniach” to powieść gruba objętościowo, ale lekka i przyjemna w odbiorze, nie przerażajcie się ilością stron, tylko dajcie ponieść lekkiemu szaleństwu tej niezwykłej kobiety.

Ja mogę jedynie jeszcze serdecznie pogratulować tak świetnego debiutu i oczekiwać na kolejną książkę😊



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn