Przejdź do głównej zawartości

Przyjaźń czy kochanie? czyli romans na deszczowy dzień;)

 



            Lubicie czytać powieści romantyczno- erotyczne?  Przyznam się, że niezbyt często sięgam po książki autorek tworzących tzw. gorące romanse. Mam swoje książkowe przyzwyczajenia gatunkowe, no i pewne doświadczenia sprzed wielu lat z harlequinami. Próbowałam je wtedy czytywać i za każdym razem po prostu zaśmiewałam się z fabuły, czy cukierkowo opowiedzianej historii. Kiedy więc w moje ręce trafiła książka Alexy Lavenda „Czy to jest przyjaźń?” miałam bardzo mieszane uczucia co do rozpoczęcia lektury. Zaczęłam czytać pierwszą stronę i popłynęłam. Dawno się tak nie zrelaksowałam przy czytaniu. Może i historia oparta jest na starej jak świat relacji, od przyjaźni do miłości, to jednak lekki, zabawny, a miejscami ironiczny styl autorki, sprawiają, że chce się książkę czytać. Nawet jeżeli  jest odrobinę cukierkowo i czasami absurdalnie, to jest przede wszystkim zabawnie i śmiesznie.

            Anka i Mia mieszkają z dwójką braci. Kostek i Artur od dziecka przyjaźnią się z dziewczynami, więc to wspólne mieszkanie nie jest dla nikogo niczym dziwnym. Jednakże między Mią i Kostkiem i Anką i Arturem pojawia się coś więcej niż przyjaźń. Mia i Anka wypierają się swoich uczuć, nie wierzą w to, że mogłyby zainteresować chłopaków, którzy grając w kapeli, mają liczne wielbicielki. Kostek zaś i Artur nie umieją nazwać swoich emocji, boją się, że okazując, jak wiele dziewczyny dla nich znaczą, stracą cenną przyjaźń.

            Wiadomo, że opowieść skończy się happy endem, ale to nic i tak czyta się ją z ogromną przyjemnością. Książka Pani Alexy jest tak pełna humoru, zabawnych dialogów i śmiesznych sytuacji, że można się naprawdę świetnie bawić w trakcie lektury, przeżywając emocje całej czwórki. No i dla takiej starszej Pani jak ja, to jest też taki powrót do czasów studenckich,  imprez, szukania pierwszej pracy i tych emocji….No i jeszcze ta Ira w tle… naprawdę rewelacyjna, lekka pozycja na każdą porę roku i dnia😉



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Dom trzech wdów" Katarzyna Maludy

               Muszę Wam się przyznać, że pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu powstania listopadowego, ale także i po nim. Ewa Konieczkówna to zaradna młoda kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz. Magdalena Suchecka zostaje sama, ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie...