Przejdź do głównej zawartości

"Francuska dwórka" Weroniki Wierzchowskiej

 



            Jakże ja uwielbiam powieści historyczne, które zawierają także elementy ciętego dowcipu, w których to barwna fikcja literacka zgrabnie miesza się z prawdą historyczną, a wszystko to jest okraszone lekką pikanterią i wyrazistymi kobiecymi bohaterkami.  I taka jest dokładnie „Francuska dwórka” Weroniki Wierzchowskiej.  Książka niezwykle wciągająca od pierwszych stron, jeżeli macie więc ochotę na porywającą opowieść rozgrywającą się na dworach francuskim i polskim, to gorąco polecam!

            Giselle Morin jest damą dworu na dworze Ludwika XIV. Jako podopieczna księżnej de Choicy jest gotowa na wykonanie każdego zadania, zleconego przez jej panią. Przez przypadek wplątuje się w zabójstwo znajomego samego kardynała Mazarina i musi uciekać z kraju przed jego zemstą. Tak trafia na dwór królowej Ludwiki, francuskiej żony polskiego króla Jana Kazimierza i odrywa, że polski dwór jest tak samo pełen intryg, tajemnic i fascynujących mężczyzn, jak ten francuski. Nie tak prosto jednak awansować w oczach królowej i zdobyć uznanie jej i całego dworu. Dziewczyna powoli wspina się w dworskiej hierarchii i zaczyna być nazywana Żiselką Morawianką. Niestety Polska zostaje najechana przez armię szwedzką i cały dwór musi uciekać z Warszawy… Dziewczynę czeka wiele niebezpiecznych przygód, także tych miłosnych, czy wyjdzie z nich cało? I jak sobie poradzi w wojennej zawierusze?

            Cudownie opowiedziana historia! Autorka niezwykle ciekawie oprowadza nas  po zawiłych zakamarkach francuskiego i polskiego dworu, nie ukrywając przed czytelnikiem ciemnych odcieni ludzkiej natury, która w pogoni za władzą i pieniądzem jest w stanie zaprzedać duszę samemu diabłu. Główna bohaterka jest inteligentna, rezolutna, zabawna i ma tendencje do wpakowywania się w tarapaty. „Francuska dwórka” zachwyca więc nie tylko cudowną okładką, ale intrygującym wnętrzem, koniecznie więc poznajcie losy pięknej Francuzki w czasach potopu szwedzkiego.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły" autorstwa Doroty Pająk- Puda

                 Znacie moi drodzy króla, który był gotowy wyrzec się władzy i korony w imię miłości? Na pewno na myśl przychodzi Wam Zygmunt II August, który dla Barbary Radziwiłłówny był gotów porzucić królewskie życie, by być z ukochaną. Ale wiecie co? On wcale nie był jedyny. Miłość bywa podstępna, przychodzi nieproszona i nie chce się zakończyć, nawet jeżeli całe otoczenie jest jej przeciwne. I nie tylko Zygmunt II chciał dla takiego uczucia zmienić swoje życie. Był inny władca… Chcecie się dowiedzieć o kim mowa? Zachęcam do sięgnięcia po najnowszą książkę Doroty Pająk- Puda. „Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły” to opowieść o uczuciu, które nie powinno było się narodzić.                Życie kobiety w średniowieczu nie było łatwe. Sprowadzane do roli żon i matek rzadko kiedy sprzeciwiały się swojemu losowy. Były jednak i takie, które za nic miały sobie panujące wówczas ogran...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...