Na
tle wielkich wydarzeń historycznych, od Rewolucji Francuskiej zaczynając, po
czasy Napoleona Bonaparte, wojny francusko pruskiej w 1870 roku, aż do Wystawy
światowej w Paryżu w 1889 toku kończąc, dwie odważne kobiety próbują wyjść poza
schematy utarte w społeczeństwie i stają na czele rodzinnych firm na przekór czasami
i nawet swoim bliskim. Nie zatrzymują ich rodzinne tragedie, wojska pruskie, rosyjskie,
czy austriackie przemierzające Francję, ani też mężczyźni, przepowiadający
porażkę każdej kobiecie, próbującej zarządzać firmą. Uwielbiam takie historie,
zwłaszcza, jeżeli są oparte na autentycznych faktach, dlatego „Szampańska
księżniczka” mnie więc pochłonęła.
Jeanne
Pommery nie może za długo cieszyć się narodzinami upragnionej córeczki, długo
wyczekiwanego drugiego dziecka, gdyż w kilka miesięcy po jej narodzinach traci
swojego ukochanego męża. Zrozpaczona po jego odejściu musi zadecydować, co z
rodzinną firmą, produkującą wina musujące. Zwraca się o radę do ikony w
dziedzinie produkcji wina, wdowy Barbe- Nicole Clicquot, która przed wieloma
laty stanęła na czele firmy winiarskiej, po śmierci swojego męża Francois.
Między kobietami, pomimo dużej różnicy wieku, rodzi się silna więź, a Jeanne
może poznać fascynującą historię życia Barbe- Nicole, która cudem ocalała z
rzeźni w Reims w czasie rewolucji francuskiej będąc małą dziewczynką, a potem,
jako dorosła kobieta wzięła na siebie zarządzanie firmą produkującą szampana, chociaż
mało kto wróżył jej sukces, jako kobiecie. Dzięki jej wizji, upartości w
dążeniu do celu i wsparciu ukochanego mężczyzny stworzyła imperium, znane w
całej Europie, a jej sława nie raz ratowała ją z opresji w czasie wojen. Jeanne
Pommery decyduje się zawalczyć o rodzinną firmę, tylko czy i jej uda się odnieść
sukces w tym męskim świecie?
To
jedna z takich opowieści wobec których nie da się przejść obojętnie.
„Szampańska księżniczka” to nie jest zwyczajna powieść historyczna, to
niezwykłe świadectwo walki kobiet o ich pozycję w społeczeństwie, w świecie
zarezerwowanym tylko dla mężczyzn. Autorka wprowadza nas w fascynujący świat
produkcji wina, w którym rytm życia toczy się zgodnie z tym wyznaczanym przez
dojrzewające winogrona. Jej dbałość o każdy szczegół zachwyca, wzbogaca bardzo
całość opowieści, a fascynująca fabuła, wynikająca z barwnego życia głównych
bohaterek, wciąga, wywołuje szereg emocji, od wzruszenia poprzez podziw i
sprawia, że nie można się od książki oderwać. Na uwagę zasługuje też świetne tłumaczenie, w wykonaniu Pani Marioli Sternahl nie znam
oryginału, ale tak pięknie wszystko „przerobiła” po polsku, że przez książkę
się płynie, przewracając stronę za stroną. Naprawdę gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz