Przejdź do głównej zawartości

"Żony z Forest Hill", czyli genialna Sonia Rosa!

 



            No i Sonia Rosa, a właściwie Pani Kasia, znowu to zrobiła!  Stworzyła niezwykle wciągający, a przy tym niesamowicie mroczny thriller, od którego nie sposób się oderwać. Mam wrażenie, że z każdą książką autorka nas zaskakuje swoim coraz bardziej dopracowanym stylem, a ja zdecydowanie lubię najbardziej Panią Kasię w odsłonie mrocznej Soni Rosy.

            Forrest Hill to elitarne miejsce, położone z dala od centrum miasta, w którym mieszkają sami dobrze sytuowani mieszkańcy. Dagmara jest pisarką, pracuje więc w domu, a do pomocy przy dzieciach zatrudnia młodą nianię. Nadchodzą Święta Bożego Narodzenia. Kaja, niania Rosnerów spieszy się do domu, jednak nigdy do niego nie wraca. Jej narzeczony przyjeżdża do domu jej pracodawców i zaniepokojony zgładza zniknięcie dziewczyny. Dagmara i jej sąsiedzi organizują więc poszukiwania młodej studentki. Po kilku godzinach policja znajduje jej ciało w skutym lodem jeziorze.  Mała społeczność Forest Hill zamiera. Każdy staje się podejrzany, zwłaszcza, że Kaja była ładną dziewczyną i podobała się niejednemu mężowi, czy synowi. Z osiedla. Pomimo zbliżających się świąt w domach na Forest Hill nie panuje świąteczna atmosfera. Podejrzenia, wzajemne oskarżenia i tajemnice coraz bardziej dzielą mieszkańców… Czy uda się znaleźć prawdziwego zabójcę i zapobiec kolejnym tragediom?

            Uwielbiam ten klaustrofobiczny klimat małych społecznych enklaw, sprawiających wrażenie bycia odciętymi od całego świata. To zamknięcie potęguje tylko grozę i powagę sytuacji, podkręcając akcję. Autorka świetnie wykorzystała ten motyw, wplatając w fabułę i powiększając przy tym napięcie poprzez łatwo siejącą się panikę. Rewelacyjnie zarysowane kobiece bohaterki ubarwiają swoimi różnymi charakterami i psychologicznymi rozterkami całą historię, a padający śnieg i zbliżające się Boże Narodzenie dodają całości niepowtarzalnego klimatu.  Ja z całego serca polecam!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Dom trzech wdów" Katarzyna Maludy

               Muszę Wam się przyznać, że pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu powstania listopadowego, ale także i po nim. Ewa Konieczkówna to zaradna młoda kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz. Magdalena Suchecka zostaje sama, ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie...