Przejdź do głównej zawartości

Osiem dni maja, ostateczny upadek II Rzeszy

 



            II wojna światowa to okres, który budzi i będzie długo jeszcze budził wiele emocji. Ta tragedia bowiem dotknęła całą ludzkość i odcisnęła piętno swojej brutalności na długie lata. I wcale nie skończyła się ona wraz ze śmiercią szaleńca, który był prowodyrem tej fali nienawiści, zalewającej świat.

            Niemiecki historyk, Volker Ulrich, niezwykle obiektywnie opowiada o ostatnich dniach wojny, pokazując upadek hitlerowskiej potęgi. „Osiem dni maja, ostateczny upadek II Rzeszy” to niezwykłe świadectwo końca epoki szaleństwa. Kiedy wojska hitlerowskie przegrywają na wszystkich frontach, Hitler decyduje się popełnić samobójstwo. Do bunkra ukrytego pod ziemią pod Starą Kancelarią Rzeczy sprowadza swoją świeżo poślubioną małżonkę Ewę Braun i wraz z nią popełnia samobójstwo 30 kwietnia 1945 roku. Zaraz po nim samobójstwo popełnia jego najbliższy współpracownik Goebbels i jego żona, która uprzednio zabija też ich dzieci. Ich śmierć jednak nie oznacza końca. Nowa władza próbuje pertraktować z wkraczającą na teren Rzeczy Armią Czerwoną i Amerykanami, a zwykła ludność musi zmierzyć się z okrucieństwem czerwonoarmistów.  Masowe samobójstwa ludności niemieckiej, kolumny więźniów wypędzanych z obozów koncentracyjnych, uchodźcy opuszający swoje, gwałty i brutalne morderstwa czynione przez Armię Czerwoną towarzyszą ludzkości w tych pierwszych dniach maja. III Rzesza chyli się ku upadkowi.

            Styl Volkera Ulricha przypomina mi trochę reportaże Bogusława Wołoszańskiego z okresu II wojny światowej. Autor jest niezwykle dokładny, podaje ogrom faktów, dat i wydarzeń, robiąc to jednak bez żadnych emocji, skupiając się na obiektywizmie.  Ta pozycja na pewno spodoba się każdemu, kto lubi poszerzać wiedzę na temat tego trudnego czasu w dziejach ludzkości, ale uważam, że powinna też trafić w ręce właściwie każdego, jako źródło wiedzy i świadectwo tych ostatnich dni wojny.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Dom trzech wdów" Katarzyna Maludy

               Muszę Wam się przyznać, że pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu powstania listopadowego, ale także i po nim. Ewa Konieczkówna to zaradna młoda kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz. Magdalena Suchecka zostaje sama, ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie...