Przejdź do głównej zawartości

Arystokracja się bawi, a ojczyzna krwawi - "Pożegnanie z ojczyzną" Renaty Czarneckiej

 



            Nie ma chyba bardziej rozdzierającego serce okresu w historii Polski niż rozbiory, kiedy to potężna Rzeczpospolita znika z map świata, podzielona pomiędzy trzy mocarstwa- Rosję, Prusy i Austrię. Najbardziej uderzający jest fakt, że wiele magnackich rodów bardzo łatwo dało się przekupić i przyczynili się oni do upadku Polski, mając na uwadze jedynie własne korzyści materialne. I nikt tak umiejętnie nie potrafiłby oddać nastrojów panujących w Polsce u schyłku XVIII wieku, jak fenomenalnie zrobiła to Pani Renata Czarnecka w „Pożegnaniu z ojczyzną”. To nie jest łatwa książka, raczej określiłabym ją jako trudną, ale zapadającą niesamowicie w pamięć i taką, którą się rozpamiętuje jeszcze długo po jej odłożeniu.

            Jest rok 1794, ulice Warszawy zalewają wojska rosyjskie i nikt nie może być pewny swojego losu, zwłaszcza, że do stolicy przybywa nowy ambasador Katarzyny II i wiernie wypełnia on polecenia carycy. Jedynie kobiety ze znanych magnackich rodów nie przejmują się zbytnio sytuacją i starają do niej dopasować, widząc w tym szansę na lepsze życie dla swoich bliskich. Księżna Helena Radziwiłłówna marzy o umieszczeniu swojej córki na dworze carycy albo o jej ślubie z rosyjskim księciem. Maria Czetwertyńska, żona hrabiego Naryszkinowa z utęsknieniem czeka na męża służącego w carskiej armii, a pozostałe damy z warszawskiej śmietanki towarzyskiej skupiają się na romansowaniu i schadzkach z przystojnymi oficerami rosyjskimi. Mężczyźni się upijają albo przebywają w burdelach i szulerniach i tylko nieliczni próbują znaleźć rozwiązanie na zrzucenie jarzma carskiego z barków ojczyzny.  Wszyscy jednak żyją w ciągłym strachu o siebie i o swoich najbliższych, bo wiedzą, że starzejąca się Katarzyna bywa nieobliczalna…

            Wydawało mi się, że znam na tyle styl pani Renaty, że wiem, czego się mogę spodziewać, nic jednak bardziej mylnego. „Pożegnanie z ojczyzną” to prawdziwy majstersztyk oddający ducha okresu, w którym walka o przetrwanie swojego rodu, czy rodziny była ważniejsza, niż ta o uratowanie ojczyzny. Arystokracja więc się bawi, romansuje, ale ciągle towarzyszy jej strach i to widać w pozornie banalnych dialogach między bohaterami, w podejmowanych przez nich decyzjach i w relacjach międzyludzkich.  I czytelnik mało uważny może się pogubić w tej ilości nazwisk, które się pojawiają, w liczbie romansów, które są nawiązywane i balów, które są organizowane, ale ten uważniejszy dostrzeże w tym wszystkim prawdziwy obraz epoki, w której ludziom przyszło się pożegnać z ojczyzną, którą do tej pory znali i zaakceptować narzucone im okowy.  To pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela historii, znajdziecie w niej niezwykły obraz społeczeństwa zadufanego i skupionego na sobie, ale też i jednostki nie mogące się pogodzić z nową rzeczywistością. Książka piękna, niezwykła, może i trudna momentami, ale jakże ważna, jako świadectwo końca polskiej potęgi.  Polecam każdemu, nie tylko wielbicielowi powieści z historią w tle😊




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Matylda droga ku przyszłości" Anety Krasińskiej

                 Dwudziestolecie międzywojenne to okres, w którym Polska przeżywała swój rozkwit ekonomiczno- polityczno- kulturowy. Odzyskawszy niepodległość i przeżywszy dramat wielkiej wojny, kraj podnosił się szybko, ale był też miejscem wielu kultur, czy narodowości. Nieomal w każdym większym mieście można było ten tygiel kulturowy zauważyć. Polacy żyli obok Niemców, Żydów i Rosjan i pomimo starć natury politycznej, czy kulturowej, każdy szukał swojego miejsca w nowej Polsce.   Pani Aneta Krasińska w książce „Matylda droga ku przyszłości” cudownie pokazała Łódź z okresu międzywojennego, oddając doskonale ducha tej epoki i nie zapominając o zwykłych ludziach, którzy próbowali znaleźć swoje szczęście.                Antoni Daszkowski wraca po wojnie do domu i pomimo dręczących go wojennych koszmarów, stara się normalnie funkcjonować, skupiając się na dbaniu o swoją rodzinę. Nie jest ...

"Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły" autorstwa Doroty Pająk- Puda

                 Znacie moi drodzy króla, który był gotowy wyrzec się władzy i korony w imię miłości? Na pewno na myśl przychodzi Wam Zygmunt II August, który dla Barbary Radziwiłłówny był gotów porzucić królewskie życie, by być z ukochaną. Ale wiecie co? On wcale nie był jedyny. Miłość bywa podstępna, przychodzi nieproszona i nie chce się zakończyć, nawet jeżeli całe otoczenie jest jej przeciwne. I nie tylko Zygmunt II chciał dla takiego uczucia zmienić swoje życie. Był inny władca… Chcecie się dowiedzieć o kim mowa? Zachęcam do sięgnięcia po najnowszą książkę Doroty Pająk- Puda. „Elżbieta Granowska królowa Władysława Jagiełły” to opowieść o uczuciu, które nie powinno było się narodzić.                Życie kobiety w średniowieczu nie było łatwe. Sprowadzane do roli żon i matek rzadko kiedy sprzeciwiały się swojemu losowy. Były jednak i takie, które za nic miały sobie panujące wówczas ogran...

"Anna 1410" - Dorota Pająk- Puda

                 Jeżeli szukacie niezwykłych książek historycznych, to mam dla Was prawdziwą perełkę 😊 Właściwie każda książka tej autorki to niesamowita uczta literacka, zachwycająca w szczegóły historyczne, jak i przepięknie ubrana w emocje i uczucia głównych bohaterek, którym autorka oddaje w swoich dziełach głos. Ja uwielbiam każdą postać, o której autorka zdecydowała się opowiedzieć. Dzisiaj chciałabym Wam polecić najnowszą książkę Pani Doroty Pająk- Puda, jeżeli jeszcze nie domyśliliście się, którą autorkę mam na myśli 😊 Tym razem Pani Dorota postanowiła nam przybliżyć postać drugiej, właściwie zapomnianej żony Władysława Jagiełły. „Anna 1410” to historia Anny Cylejskiej, która musiała żyć w cieniu swojej poprzedniczki, świętej królowej Jadwigi.                Anna została wybrana na żonę króla Władysława ze względu na swoje pochodzenie. Prawnuczka Władysława Łokietka, wnuczka Kazi...