Przejdź do głównej zawartości

"Wilczyce"- ostatni tom genialnej sagi średniowiecznej- "Lilie królowej"

 



            Zdarza Wam się po przeczytaniu książki trzymać ją jeszcze długo w rękach i żałować, że to już koniec niesamowitej opowieści? Mam kilka takich cudownych pozycji, do których lubię wracać po jakimś czasie i na nowo odkrywać ich piękno. I na pewno tak będzie z najlepszą sagą średniowieczną, jaką zdarzyło mi się przeczytać, czyli rewelacyjnymi „Liliami Królowej” autorstwa Pani Lucyny Olejniczak. Długo przyszło mi czekać na ostatni tom zatytułowany „Wilczyce” i jak już do mnie dotarł, to właściwie zarwałam noc, bo nie byłam w stanie tej historii odłożyć… Jestem nią zachwycona, oczarowana i tak bardzo żałuję, że nie będzie nowych przygód Mildy i Amalii…

            Milda i Amalia wiodą spokojne życie u boku swoich małżonków i swoich dzieci. Milda i Michał prowadzą interes po zmarłym teściu, Amalia zaś wraz z Szymonem otwierają szkółkę dla dzieci, w której może się kształcić każdy, zarówno chłopiec, jak i dziewczynka. Ich życie nie jest jednak wolne od zmartwień. Milda z rozpaczą patrzy na coraz więcej pijącego Michała i martwi się o syna. Tomko jest dzieckiem grzecznym, niezwykle inteligentnym, ale Milda wyczuwa między nimi jakiś niewidzialny mur, nie do pokonania. Jej jedynym oparciem oprócz przyjaciółki staje się doktor Miguel. Amalia zaś martwi się wyczynami swojej niesfornej córki Małgorzaty, która błąka się sama po uliczkach Krakowa w towarzystwie swoich kolegów. Zbliża się koniec czternastego wieku, jednak całe miasto świętuje, bowiem ukochana królowa Jadwiga spodziewa się długo wyczekiwanego potomka. Jej wierne przyjaciółki pilnują władczyni, martwiąc się jednocześnie, jak zniesie ona trudy porodu. Tymczasem brat Mildy- Varnas przeczesuje całe Królestwo w poszukiwaniu zaginionej córki i trafia na niepokojące ślady dawnych pogańskich wyznań… Czy uda mu się odnaleźć ukochaną córeczkę? Jak Milda i Amalia poradzą sobie z czarnymi chmurami, które nadciągają nad ich rodziny, ale też i  na cały kraj? Widmo wojny z Krzyżakami zbliża się bowiem nieuchronnie.

            "Wilczyce” kończą przepiękną sagę, opowiadającą o losach kobiet w niezwykle trudnych czasach, pełnych niepokoju, nietolerancji, zabobonów i walk o władzę i wpływy. Pani Lucyna cudownie oddaje klimat epoki średniowiecznej, niezwykle realnie obrazując życie ludzi u schyłku czternastego wieku. I nie skupia się tylko na władcach, dla niej najważniejsi są zwyczajni ludzie, którzy borykają się z trudnymi problemami, musza walczyć z emocjami i konwenansami panującymi w ich czasach.  Cała saga to opowieść o kobietach, które pragną kochać i być kochane, ale też nie zapominają o swoich planach i ideałach i nimi starają się w życiu kierować. Autorka nie boi się też poruszać trudnych tematów, które towarzyszą ludzkości od zarania dziejów. Jest to więc też opowieść o zdradzie, oszustwie, nietolerancji religijnej i o spychaniu kobiet do marginalnych ról, oczekując od nich rodzenia dzieci i pielęgnowania rodziny. Dlatego uwielbiam te silne i niezwykłe kobiety, jakimi są Amalia i Milda. Walczą o siebie i swoich bliskich,  jak prawdziwe lwice, wykraczają poza utarte schematy narzucone przez społeczeństwo i nie zapominają też o sobie i o swoje kobiecości. To historia o dorastaniu, dojrzewaniu, miłości i przyjaźni, która wciąga bez reszty i na długo zostaje w pamięci.   Jeżeli jeszcze nie znacie sagi, to koniecznie sięgnijcie po te cztery wspaniałe tomy, a gwarantuje, że pokochacie „Lilie Królowej” i na długo z Wami one pozostaną.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza

"Incognito" Pauliny Świst

                 Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem”.   Bo chociaż erotyka odgrywa w jej książkach sporą rolę, to jednak najważniejsza jest fabuła, a ta z reguły jest tak wciągająca i pogmatwana, że nie da się oderwać od lektury. Jej najnowsza powieść „Incognito” nie zawodzi. Jest wartka akcja, ciekawa fabuła, zagadka kryminalna do rozwiązania i unoszące się w powietrzu napięcie erotyczne między dwójką głównych bohaterów, a nawet i trójką, a więc idealna lektura na leżaczek, czy wieczór przy winku 😊                Artur Cienowski jest znanym prokuratorem, chociaż jego cięty język i niekonwencjonalne metody działania nie zawsze spotykają się z uznaniem przełożonych. Mężczyzna jednak jest gotowy na wiele by złapać przestępcę. Jego najlepszą przyjaciółką jest Anna Sawicka, pisząca do kobiecej gazety, ale też i wzięta dzienn