Przejdź do głównej zawartości

"Panny na wydaniu" Katarzyny Maluda

 



            Jako zagorzała wielbicielka powieści z historią w tle nie mogłam nie sięgnąć po Panny na wydaniu pani Katarzyny Maluda. I książka zachwyca nie tylko okładką, ale przede wszystkim swoją cudowną treścią, to rewelacyjna opowieść o Polsce z początku XIX wieku, pełnej sprzeczności, hipokryzji i nietolerancji społecznej, ale też kraju próbującego walczyć o swoją tożsamość narodową.

            Era Napoleona dobiega końca. Polacy dość szybko akceptują nową rzeczywistość i powoli zapominają o tym, który miał im dać wybawienie i zrzucić z bark widomo niewoli. Hieronim Żarski wzorowo zarządza majątkiem w Kiernozi. Sen z powiek spędza mu jednak los jedynaczki Helenki, która powraca do rodzinnego majątku po latach pobytu w klasztorze. Ma bowiem wyjść za mąż, by odziedziczyć majątek po swojej słynnej ciotce Marii Walewskiej. Helenka, od dziecka żyjąca z piętnem  ciotki „ladacznicy” jak zakonnice nazywały kochankę Napoleona, boi się wszystkiego i wszystkich. Z pomocą przychodzi jej Florentyna Glinicka, dawna towarzyszka Marii. To ona ma dopilnować by ostatnia wola zmarłej została spełniona, tylko wychodząc za maż, Helenka dostanie majątek po cioci. Rozpoczyna się więc poszukiwanie kandydatów na męża. Helenka jednak nie potrafi odnaleźć się na tym „targowisku próżności” w postaci bali, proszonych przyjęć i podwieczorków, na których stateczne matrony i ich córki polują na mężczyzn. Florentyna robi wszystko, by jej pomóc, jednak sama zaczyna myśleć o zamążpójściu… Jednakże jej wybranek boi się kobiet silnych i samodzielnych, takich jak ona…

            Ta piękna opowieść wciągnie was bez reszty, a każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Mamy więc i elementy romansu, wątek sensacyjny, opowieść o losach walczących w szeregach wojsk napoleońskich, a także niezwykle barwnie pokazane polskie społeczeństwo, z jednej strony walczące o niepodległość, a z drugiej strony łatwo dostosowujące się do zmian politycznych. „Panny na wydaniu” to także niezwykła kopalnia wiedzy na temat epoki, autorka naszpikowała bowiem książkę informacjami na temat mody, zwyczajów, a nawet potraw goszczących na polskich stołach. Mogę jedynie gorąco polecić i czekam na drugi tom tej nietuzinkowej sagi warszawskiej.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

Opowieść o miłości, mądrości i przeznaczeniu- "Królowa Saby"

                 Są takie historie, które zostają w czytelnikach na zawsze. Wracamy do nich swoimi myślami, często czytamy wielokrotnie taką pozycję, byleby tylko jeszcze raz móc zanurzyć się w cudownym świecie wykreowanym przez autora. Nie każdy autor posiada taką zdolność do zawładnięcia czytelnika swoją wyobraźnią, ja znam jednak kilku dysponujących tym niesamowitym darem. Pamiętam, że kiedy odkryłam twórczość Pani Ewy Kassala byłam oszołomiona jej ogromnym talentem i umiejętnością przenoszenia w dawne, często już zapomniane czasy. Z każdą jej książką mój zachwyt tylko się powiększa i jak tylko zaczęłam czytać „Królową Saby” to przepadłam w tym pięknym, na poły magicznym świecie legendarnej królowej, do którego zaprosiła swoich czytelników autorka.                Makeda, ukochana królewska córka, nie spodziewa się, że będzie musiała objąć tron Saby. Niestety jej dwaj starsi bracia zostają zamordowani, więc Makeda zostaje królową. Wspierana przez hemet Seszep, kapłankę- wojowniczkę

"Matylda droga ku przyszłości" Anety Krasińskiej

                 Dwudziestolecie międzywojenne to okres, w którym Polska przeżywała swój rozkwit ekonomiczno- polityczno- kulturowy. Odzyskawszy niepodległość i przeżywszy dramat wielkiej wojny, kraj podnosił się szybko, ale był też miejscem wielu kultur, czy narodowości. Nieomal w każdym większym mieście można było ten tygiel kulturowy zauważyć. Polacy żyli obok Niemców, Żydów i Rosjan i pomimo starć natury politycznej, czy kulturowej, każdy szukał swojego miejsca w nowej Polsce.   Pani Aneta Krasińska w książce „Matylda droga ku przyszłości” cudownie pokazała Łódź z okresu międzywojennego, oddając doskonale ducha tej epoki i nie zapominając o zwykłych ludziach, którzy próbowali znaleźć swoje szczęście.                Antoni Daszkowski wraca po wojnie do domu i pomimo dręczących go wojennych koszmarów, stara się normalnie funkcjonować, skupiając się na dbaniu o swoją rodzinę. Nie jest im bowiem łatwo. Mężczyzna pracuje w tartaku, jego żona dorabia w fabryce, a córka Matylda i jej br