Przejdź do głównej zawartości

"Rita" Ewy Popławskiej

 



            Ależ mam dla Was piękną historię książkową. „Rita” Pani Ewy Popławskiej to opowieść, która wciąga od pierwszych zdań, wzrusza, chwyta za serce i sprawia, że długo po odłożeniu książki czytelnik żyje tą opowieścią. Na tle trudnej historii powojennej Polski młoda i samotna dziewczyna musi zawalczyć o siebie i o swoją przyszłość.

            Rita Włodarska w czasie wojny traci wszystkich swoich bliskich. Ojciec i bracia zostają zamordowani przez Niemców, matka umiera przy końcu wojny z tęsknoty za nimi. Rita decyduje się wrócić w swoje rodzinne strony. Kiedy przybywa do swojego  majątku, okazuje się, że jest on już zajęty przez rodzinę Potockich. Szesnastoletnia dziewczyna dowiaduje się, że wszyscy Włodarscy zostali uznani za zmarłych, dlatego pozwolono Potockim zająć ich dom w  Popielewnem.  Pomimo tego, że Potoccy uprzejmie przyjmują dziewczynę, ta nie zdradza im kim jest i postanawia odzyskać swój dom. Najpierw jednak jedzie do Gdańska pod adres wskazany przez umierającą matkę. Z karteczką w kieszeni i imieniem jakiegoś mężczyzny, rusza w kolejną podróż. Jej pojawienie się zaskakuje Jerzego bardzo, wiedząc jednak, że jest ona córką Łucji Włodarskiej, przyjmuje Ritę do siebie. Dziewczyna w krótce poznaje młodego Mateusza, którego uczy pisać i czytać, a także zaczyna pracować jako sprzątaczka. Wie, że musi zarabiać na swoje utrzymanie. Nie zapomina jednak o swoim rodzinnym majątku i nawet kiedy przypadkowo spotyka w Gdańsku młodego Karola Potockiego i zaczyna żywić do niego cieplejsze uczucia, nie ma zamiaru zrezygnować z walki o dom. Potoccy dostają pozew. Czy Rita odzyska swój dom? Czy walka z Potockimi nie zniszczy rodzących się uczuć? Kim dla Łucji Włodarskiej był Jerzy? I dlaczego to jemu powierzyła ona w opiekę swoją córkę? Jakie tajemnice skrywa majątek w Popielewnem?

            Przyznam się, że długo zastanawiałam się, czy sięgnąć po „Ritę”. Zmęczona bywam czasami książkami o wojnie i o pierwszych latach powojennych. I potrzebuję sobie robić od nich dłuższe przerwy, by wrócić ponownie do tych bolesnych opowieści, odpocząwszy trochę emocjonalnie od niezwykle bolesnych losów naszych przodków. Jednakże  „Rita” do mnie wręcz krzyczała z półki, musiałam więc po nią sięgnąć… I naprawdę było warto! To naprawdę wzruszająca opowieść, z ciekawymi wątkami pobocznymi, napisana wciągającym językiem. Dlatego gorąco każdemu polecam!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Zaklęte zwierciadło" Ewy Sobieniewskiej

                 Są takie książki, po lekturze których brakuje właściwie słów, by zachęcić innych do ich czytania, a słowa „zachwycające”, „wciągające”, czy „chwytające za serce”, wydają się dość banalne. Najprościej więc będzie napisać, że mają one w sobie magię, taką niezwykłą moc oczarowywania czytelnika od pierwszych słów i sprawiają, że wciągamy się w świat wykreowany przez autora, nie mogąc się od niego oderwać, aż do ostatniej strony. I takie niewątpliwie jest „Zaklęte zwierciadło” Pani Ewy Sobieniewskiej. Wciąga od pierwszego słowa i nie pozwala czytelnikowi oderwać się od kart książki, którą czyta się z zapartym tchem.                Rok 1833, Eufrozyna Bilińska jest zakochana w młodym i przystojnym Polaku. Jej rodzice jednak nie widzą w nim kandydata na męża. Wychowani w duchu patriotycznym nie mogą zrozumieć młodego człowieka, który nie wziął udziału w powstaniu, dlatego wybierają na męża dla córki zasłużonego i majętnego   polskiego arystokratę, bohatera walczącego w obro

"Anna 1410" - Dorota Pająk- Puda

                 Jeżeli szukacie niezwykłych książek historycznych, to mam dla Was prawdziwą perełkę 😊 Właściwie każda książka tej autorki to niesamowita uczta literacka, zachwycająca w szczegóły historyczne, jak i przepięknie ubrana w emocje i uczucia głównych bohaterek, którym autorka oddaje w swoich dziełach głos. Ja uwielbiam każdą postać, o której autorka zdecydowała się opowiedzieć. Dzisiaj chciałabym Wam polecić najnowszą książkę Pani Doroty Pająk- Puda, jeżeli jeszcze nie domyśliliście się, którą autorkę mam na myśli 😊 Tym razem Pani Dorota postanowiła nam przybliżyć postać drugiej, właściwie zapomnianej żony Władysława Jagiełły. „Anna 1410” to historia Anny Cylejskiej, która musiała żyć w cieniu swojej poprzedniczki, świętej królowej Jadwigi.                Anna została wybrana na żonę króla Władysława ze względu na swoje pochodzenie. Prawnuczka Władysława Łokietka, wnuczka Kazimierza Wielkiego i kuzynka Jadwigi Andegaweńskiej, była przedstawicielką rodu Piastów. Ponoć t

"Grając na własną nutę"- Gary Guthman

                   Przy akompaniamencie melodii wygrywanych przez moją starszą córkę, ćwiczącą na zajęcia do szkole muzycznej, czytałam sobie książkę niezwykłą.   Niezwykłą, bo opowiadającą historię życia człowieka nietuzinkowego, urodzonego w amerykańsko- żydowskiej rodzinie, przez lata działającego w Stanach, którego miłość do muzyki i do pięknej kobiety, sprowadziła aż do Polski.   „Grając na własną nutę” Garego Guthmana nie jest typową biografią, mam wrażenie, że autor zdecydował się przed czytelnikiem odsłonić tylko te fakty ze swojego życia, które na niego mocno wpłynęły i ukształtowały go jako kompozytora, trębacza, dyrygenta, pedagoga, czy życiowego partnera. I dobrze, bo dostajemy historię jego życia chronologiczną, ale absolutnie nieprzynudzającą mało istotnymi faktami.                Autor gawędziarskim stylem snuje opowieść zabawną, ciekawą, momentami wzruszającą, a momentami nawet i przerażającą, bo niebezpiecznych przygód w jego życiu nie brakowało. Nie będę Wam zdradza