Lubicie czytać
kryminały? Ja owszem, ale ostatnio wyszukuje tych w stylu retro, z ciekawym
tłem historycznym. I właśnie dlatego bardzo spodobała mi się „Warszawianka”
pani Idy Żmijewskiej. Pierwszy tom dosłownie połknęłam i z ogromną niecierpliwością
czekałam na kolejny. „ Warszawianka. Gdy zgasną światła” wciąga od pierwszej
strony i nie sposób się od książki oderwać.
Do Warszawy wraca po kilkumiesięcznym okresie
nieobecności Leontyna Rapacka wraz z matką i siostrą. Panie liczą, że skandal
wywołany śmiercią Rapackiego i jego syna został zapomniany w kręgu warszawskim
i będą mogły prowadzić normalne życie. Leontyna, która przejęła zarządzanie
majątkiem wraca myślami do swojego ukochanego, chcąc się z nim zobaczyć, a
jednocześnie obwijając się tego spotkania. Kiedy dowiaduje się, że Aleksander
został oskarżony o zamordowanie baletnicy Zofii Orłowskiej, swojej kochanki,
postanawia zrobić wszystko, by udowodnić, że jest niewinny. Nie uważając na
wywołanie skandalu rozpoczyna ona swoje własne śledztwo. Tymczasem zamordowane
zostają dwie kolejne tancerki z teatru, na Warszawę pada strach….
Niespodziewanie z pomocą Leontynie i Aleksandrowi przychodzi aktorka Irina Gin,
która obiecuje powęszyć w teatrze, panie bowiem uważają, że to wśród
pracowników kryje się morderca. Miłość pomiędzy Aleksandrem i Leontyną nie
słabnie. Mężczyzna postanawia zawalczyć o kobietę, jednakże zostaje odrzucony
przez jej rodzinę, która zabrania wiązać się kobiecie z Moskalem i zmusza ją do
małżeństwa z innym. Czy zakochani sprzeciwią się otoczeniu, by być razem? I czy
uda im się złapać mordercę, pomimo trudności w życiu prywatnym?
Uwielbiam takie książki. Cudowny język, wciągająca
fabuła, zagadka do rozwiązania, zakazana miłość i skomplikowana sytuacja
polityczno społeczna w tle, czyli wszystko czego potrzebuje w dobrej lekturze
skumulowane w jednej książce. Autorka
niezwykle realnie ukazuje Polskę w dziewiętnastym wieku pod zaborami,
przenosząc nas do Warszawy pełnej tajemnic, sprzeczności i społecznych
niesprawiedliwości. Gorąco polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz