"Ostrakon. Da Vinci i Kopernik- spotkanie, o którym Watykan wolałby zapomnieć"- nowa powieść Krzysztofa P. Czyżewskiego
Lubicie książki z dwoma liniami czasowymi? Ja uwielbiam
takie, w których historia z przeszłości wpływa na teraźniejszość i śledzimy
treść dwutorowo. A jeżeli wiem, że w
książce znajdę prawdziwe smaczki historyczne, wątki sensacyjne i melanż faktów
z elementami fabularnymi, to sięgam po takie opowieści z ogromną ochotą. Do
przeczytania „Ostrakonu” skłonił mnie jednak głównie sam autor Krzysztof P. Czyżewski,
który urzekł mnie swoimi poprzednimi powieściami o Izabeli Czartoryskiej i
którego twórczość naprawdę bardzo cenię i wszystkim polecam. A o czym jest „Ostrakon.
Da Vinci i Kopernik- spotkanie, o którym Watykan wolałby zapomnieć”?
Po tajemniczej śmierci męża, profesora akademickiego,
jego żona Łucja Rokosz postanawia dowiedzieć się, dlaczego jej mąż zginął. Wraz
z przyjaciółkami i zdolnym studentem swojego męża natrafia na ślady tajemniczego
przedmiotu, którego historia sięga wiele wieków wstecz.
Początek szesnastego wieku, Mikołaj Kopernik wyrusza w
tajną i niebezpieczną misję do Rzymu na zlecenie samego króla Zygmunta. Wiezie
skrzynię, do której nie ma kluczy, więc nie wie, co jest jej zawartością.
Towarzyszy mu młody Kacper, który nie jest zupełnie szczery z Kopernikiem. Czy
uda im się dotrzeć do celu? Jakie niebezpieczeństwa czekają ich po drodze? I co
z tym wszystkim ma wspólnego Leonardo Da Vinci? I najważniejsze pytanie, czym jest Ostrakon?
To co uwielbiam u autora najbardziej, to jego niesamowita
wiedza historyczna, którą umiejętnie potrafi przekazać na stronach swoich
książek, ale nie tak by przynudzić czytelnika, ale by rozbudzić jego
zainteresowanie. „Ostrakon” jest więc niezwykle dopracowany pod względem
historycznym, tak samo zresztą jak dwie poprzednie książki autora. Muszę
przyznać, że chociaż mnie osobiście bardziej przypadła gustu opowieść o Koperniku,
to jednak i z czasami współczesnymi autor poradził sobie świetnie. Dużym plusem
jest dwutorowa narracja i przeskakiwanie między epokami z rozdziału na
rozdział, co sprawia, że nie można stracić czujności czytelniczej, by się nie
pogubić w czasie. Całość napisana jest naprawdę wciągającym językiem, przez co
czyta się książkę lekko i przyjemnie, dlatego polecam ją nie tylko miłośnikom
historii, ale też osobom lubiącym książki z dobrym wątkiem sensacyjno-
kryminalnym. Nuda przy tej lekturze nie grozi nikomu!
Komentarze
Prześlij komentarz