Przejdź do głównej zawartości

"ucieczka z Mielenz" Sylwii Kubik

 



            Sylwia Kubik to niewątpliwie jedna z najbardziej wszechstronnych pisarek w Polsce. Jakiego gatunku się nie tknie, wychodzi jej to świetnie. Jest autorką powieści obyczajowych, romantycznych, poruszających trudne tematy, ale też pisze dla dzieci. Dla mnie jednak najbardziej lubię jej powieści z historią w tle.  „Ucieczka z Mielenz” skradła moje serce, które miotało się w czasie lektury od ilości emocji, które mi towarzyszyły.

            Na jednej z żuławskich wsi życie toczy się zgodnie z mijającymi porami roku. Ludzie żyją w zgodzie z naturą, ale też i ze swoimi sąsiadami, zawierzając wszystko Bogu. Wybuch wojny wywraca do góry nogami ich ustabilizowaną rutynę.  Jedni wierzą w ideologię Hitlera i śmiało ślą swoich synów na front, inni, bojąc się, nie przyznają się do swoich prawdziwych przekonań, a jeszcze inni marzą po prostu o spokojnych czasach. W wiosce pojawiają się jeńcy wojenni, a z frontu zaczynają dochodzić glosy o coraz liczniejszych klęskach… Kiedy mieszkańcy słyszą, że powinni uciekać przed nadciagającą Armią Czerwoną, nie wiedzą, co mają zrobić.

            Cudowna opowieść, która zachwyci niejednego wybrednego czytelnika. Pani Sylwia pięknie snuje opowieść o codzienności zniszczonej przez niszczycielską siłę zła i o ludziach, którzy starają się odnaleźć w świecie zdominowanym przez zło. Polska to zlepek wielu kultur i narodowości i nie powinniśmy o tym zapominać. Granice kraju zmieniały się na przestrzeni stuleci, wchłaniając jedne ziemie, a oddając inne. Żuławy to jeden z tych regionów, który właśnie przechodził z rąk do rąk, a mieszkańcy zamieszkujący te ziemie kochali swój region. I cieszę się, że pani Sylwia zechciała opowiedzieć o tym kawałku naszej historii, który często jest pomijany… O ziemiach rozdartych, mieszkańcach przesiedlanych i o bólu, niepewności, ale też i nadziei na lepsze jutro… Z całego serca Wam książkę polecam i zabieram się za drugą część😊



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Burza i Zaorski- Wielki finał serii Remigiusza Mroza

               Macie swój ulubiony duet literacki, taki, którego losy śledzicie z   zapartym tchem przez kolejne serie? Ja mam kilka takich, które lubię bardzo, ale moim faworytem jest Kaja „Burza” Burzyńska i Seweryn Zaorski.   Z ogromną więc niecierpliwością czekałam na kolejny tom ich przygód i „Cienie pośród mroku”   Remigiusza Mroza przykuły mnie do fotela na cały weekend. Gotowi na wielki finał?                Burza i Seweryn postawili wszystko na jedną kartę i stworzyli patchworkową rodzinę, zamieszkując razem. Ich spokój co jakiś czas zakłóca Michał „Ozzy”, który nie może pogodzić się z odejściem Kai do innego mężczyzny i w końcu postanawia odebrać jej prawa do dzieci. Podjudzany przez byłą partnerkę Seweryna i przyjaciółkę Burzy, Ewkę, wytacza ciężkie działa i Burza dostaje pismo z sądu. Tymczasem w Żeromicach zostają znalezione kości ludzkie i do ich oględzin zostaje...

"Czarna sukienka" Ewy Sobieniewskiej

                Są takie książki, które sprawiają, że brakuję mi słów i po prostu nie wiem, co mogłabym napisać, by wyrazić swój zachwyt. I do autorów, którzy ten zachwyt potrafią u mnie wywołać każdą swoją książką należy Ewa Sobieniewska. Autorka czaruje każdą swoją powieścią, a jej najnowsza sprawia, że czytelnik zostawia wszystko, bo nie jest w stanie oderwać się od opowieści, którą autorka snuje.   I jej najnowsza książka „Czarna sukienka” to powieść nieodkładalna… Dwie kobiety, które dzieli czas, ale łączy jedno… obie muszą zawalczyć o siebie i o swoich bliskich.                Początkiem 1863 roku Wiktoria Łempicka, pani na Zielnej, jak przystoi na prawdziwą patriotkę, żegna swojego ukochanego mężczyznę, pozwalając mu wybrać miłość do ojczyzny, a   nie do rodziny. Ksawery zostawia ją samą, by wypełnić swoją powinność i walczyć o niepodległą Polskę. Wiktoria zaś musi stawić ...

Dom trzech wdów" Katarzyna Maludy

               Muszę Wam się przyznać, że pokochałam Sagę Warszawską autorstwa Katarzyna Maludy i z zapartym tchem śledzę losy jej bohaterów. Za mną lektura „Domu trzech wdów”, niezwykłej opowieści o kobietach, które musiały radzić sobie same w niezwykle trudnym okresie wybuchu powstania listopadowego, ale także i po nim. Ewa Konieczkówna to zaradna młoda kobieta. Zdaje sobie sprawę, że jako jedna z wielu córek w rodzinie aptekarskiej, nie odznaczająca się zbytnią urodą, ma nikłe szanse na zamążpójście, dlatego zarabia sama na siebie robiąc tłumaczenia. Pewnego razu ratuje życie rosyjskiemu oficerowi i zabiera go do swojego małego mieszkanka. Kiedy ten odzyskuje przytomność zaczyna dziewczynę uwodzić, a ona oszołomiona swoim szczęściem ulega Następnie znika, a Ewa wpada w rozpacz. Magdalena Suchecka zostaje sama, ponieważ jej mąż Julian dostaje sześcioletni wyrok pobytu na Syberii za udział w powstaniu listopadowym. Brzemienna kobieta nie...